Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Chorzowie powrócił problem z fetorem. Znowu śmierdzi! Urząd Miasta szuka winowajców, a sprawę komentują mieszkańcy

Olga Krzyżyk
Olga Krzyżyk
W Chorzowie trwa walka z fetorem. Okazało się, że problem ze smrodem nie zniknął. Była na to nadzieja, gdy w ubiegłym roku zakończył się proces usuwania biomasy należącej do elektrociepłowni CEZ. Teraz znowu coś śmierdzi. Sprawą zajął się Urząd Miasta w Chorzowie, który szuka winowajcy. Pomagają w tym mieszkańcy, którzy jednak wskazują, że problemem wciąż może być biomasa.

W Chorzowie powrócił problem z fetorem. Smród czuć nawet w Centrum

Okropny smród czuć w różnych miejscach miasta, nie tylko w Chorzowie Starym, Maciejkowicach, ale także w Centrum. Sprawą zajął się Urząd Miasta w Chorzowie. Władze miasta zleciły kontrolę miejskiego monitoringu. Ponadto trwa analiza materiałów zarejestrowanych przez kamery. Oprócz tego urzędnicy wysłali pismo do Inspekcji Transportu Drogowego z prośbą o kontrolę.

- Sygnalizujecie nam, że ostatnio w centrum Chorzowa wyczuwalny jest nieprzyjemny zapach. Wiemy o tym. Mówiąc wprost: Nam też śmierdzi... Intensywny, uciążliwy zapach pojawia się powtarzalnie, punktowo i chwilowo. Zgłaszacie nam sugestie, że może mieć to związek z przewozem załadunku samochodów ciężarowych, które jeżdżą po Chorzowie. Bierzemy te uwagi na poważnie i podjęliśmy już działania - czytamy na Facebooku Miasta Chorzów.

- Aby podjąć jakiekolwiek dalsze kroki musimy mieć mocne dowody w sprawie. Jeśli posiadacie jakieś cenne uwagi i wskazówki, które mogą pomóc - prosimy o napisanie w komentarzu lub wiadomości prywatnej - zaapelowali do mieszkańców urzędnicy.

Odpowiedź mieszkańców Chorzowa. Skąd ten smród?

Urzędnicy nie musieli długo czekać na odpowiedź mieszkańców. Chorzowianie w komentarzach napisali, gdzie czuli smród, w jakich godzinach oraz co może być źródłem problemu. Wiele osób wskazuje na przewóz biomasy na terenie Chorzowa.

"Zaczynając od estakady aż do wyjścia z parku hutników zapach jest okropny. Nawet okna nie można otworzyć. Rano gdy jest mróz tego aż tak nie czuć, ale gdy temperatura wzrasta, nie da się wytrzymać".

"Czekałam na przystanku na Mazurkiej o godzinie 5:30 i już nie szło wytrzymać ze smrodu, masakra. Mieszkałam 38 lat na Chorzowie Starymi i nigdy takiego czegoś nie było. Odkąd jest składowana biomasa przy elektrociepłowni jest strasznie i to pewnie tak śmierdzi".

"W godzinach nocnych i rannych, mocno odczuwa się smród z wytłoków w Maciejkowicach".

"Smród pochodzi z ciężarówek z biomasą, widzę je codziennie po kilkanaście [...]".

"Śmierdzi również przy Sztygarce, na Kościuszki, a wczoraj na Parkowej aż do os. Tysiąclecia. Na pewno ma to związek z przewozem biomasy na teren elektrociepłowni..."

"Zima się skończyła, a biomasa również się kończy. Teraz będzie magazynowanie na zimę kolejne ilości biomasy. Zeszłoroczne zapewnienia rozwiązania problemu były na zamknięcie ust wszystkim, gdyż przez zimę biomasa znikała z otwartych terenów bo była spalana, a teraz temat będzie wracał rok w rok jak bumerang.."

"Katowicka, Krasickiego, Krzywa smród trudny do opisania wczoraj 6 rano".

"Na Katowickiej przy zjeździe na Gałeczki. Dramat...."

Kontynuacja walki z fetorem. Problem powrócił?

Wydawało się, że problem z fetorem w Chorzowie został rozwiązany po tym, jak spółka CEZ Chorzów wywiązała się z deklaracji i wywiozła w zeszłym roku zapasy złożonej luzem biomasy z miejsc magazynowania zlokalizowanych na byłych i obecnych terenach Zakładów Azotowych w Chorzowie (rejon ul. Narutowicza i ul. Maciejkowickiej). Wywieziony został cały zapas biomasy magazynowanej luzem w formie peletu z łuski słonecznika.

Przypomnijmy, że mieszkańcy Chorzowa Starego i Maciejkowic musieli zmagać się z uciążliwym fetorem niemal każdego dnia. Problemem nie było samo spalanie biomasy, a sposób i miejsca jej przechowywania. Elektrociepłownia CEZ używała wysłodów buraczanych czy jabłek. Taka mokra biomasa jest podatna na warunki atmosferyczne i procesy gnilne.

- Wcześniej biomasa była składowana w jednym miejscu, pozostawała w bigbagach i była chroniona przed działaniem warunków atmosferycznych. Teraz są to ogólnodostępne, odkryte duże pokłady biomasy, które znajdują się w kilku miejscach na terenie Chorzowa Starego i Maciejkowic - wyjaśniał w sierpniu 2020 roku Marcin Michalik, zastępca prezydenta Chorzowa.

- Temat niezabezpieczonego magazynowania przez CEZ biomasy na terenie naszego miasta jest i będzie przeze mnie monitorowany aż do całkowitego usunięcia problemu - zapewniał Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa.

Spółka wykazywała, że pomimo kontroli Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Katowicach, której przedmiotem były m.in. drobiazgowe oględziny wszystkich magazynów biomasy na terenie Chorzowa, nie wskazano żadnych nieprawidłowości, które nawet pośrednio związane byłyby z faktem transportu, magazynowania, czy też spalania przez CEZ Chorzów S.A. biomasy. Mimo tego spółka zobowiązała się usunąć składowaną biomasę.

- Zgodnie z deklaracją złożoną 19 sierpnia podczas spotkania członków Zarządu CEZ Chorzów z prezydentem miasta Chorzowa, spółka zrealizowała w terminie pierwszy etap planu działań mających na celu wyeliminowanie możliwego oddziaływania zapachowego ww. paliwa biomasowego, magazynowanego dotychczas luzem w rejonie ul. Narutowicza i ul. Maciejkowickiej - informował w listopadzie 2020 roku Sebastian Włodarski, rzecznik prasowy CEZ Polska Sp. z o. o

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto