Słomiane pokrycia dachów na kilku obiektach w Skansenie nadają się do wymiany. Prace związane z układaniem nowych strzech do końca tygodnia mają zakończyć się na budynku XIX-wiecznego młyna z Imielina.
Przemysław Nocuń z Muzeum "GPE" tłumaczy, że strzechy są układane dokładnie tak, jak robiono to nawet sto lat temu. - A sposób ten jest potwierdzony badaniami i spotykany na licznych obiektach z subregionu pszczyńsko-rybnickiego – wyjaśnia. - Niegdyś trzeba było wykonywać takie prace nawet co kilka lat. Obecnie m.in. dzięki współczesnym sposobom impregnacji robimy takie remonty co kilkanaście lat.
Młyn z Imielina pochodzi z 1855 roku (o czym informuje napis na jednej z belek stropowych). Budynek ten składa się z części mieszkalnej i przemysłowej. W skład części mieszkalnej wchodziła ogrzewana izba oraz komora. Na zewnątrz budynku znajduje się znak rozpoznawczy każdego młyna - młyńskie koło (w tym wypadku nasiębierne).
Jeszcze w tym roku remont o podobnym zakresie zostanie przeprowadzony na XIX-wiecznej szopie na opał z Kryr. W przyszłym roku wymiany pokrycia dachów na skansenowych obiektach będą kontynuowane.
- Obecnie turystów i odwiedzających jest już mniej. Czas na takie prace jest więc najwłaściwszy – podkreśla Nocuń.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?