Ludzkie kości znalezione na placu budowy w Chorzowie [ZDJĘCIA]

Około godz. 16.00 na placu budowy ogrodzenia wokół terenu Szkoły Podstawowej nr 29 im. I. Mościckiego wstrzymano prace. Podczas zasypywania wykopów natrafiono na fragmenty kości, prawdopodobnie ludzkie, oraz dużą płytę, przypominającą nagrobną, i fragmenty innych.

- O znalezisku poinformował mnie kierownik budowy, teraz musimy ustalić co to jest - mówi Jolanta Noworyta, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 29 im. I. Mościckiego w Chorzowie. Budowa ogrodzenia trwa tu od listopada, teraz prace są w końcowej fazie.

Na miejscu pojawili się przedstawiciele policji, powiadomiono się także Zastępcę Prokuratora Rejonowego w Chorzowie Tomasza Rygiela.

Kilka minut po godz. 17.00 na terenie budowy pojawił się także Ryszard Szopa, miejski konserwator zabytków. Po krótkich oględzinach stwierdzono, że na pewno nie są to żydowskie macewy, jak podejrzewano.

- Nie są to w ogóle elementy nagrobków, czy pomników nagrobnych, ale będziemy mieli pewność jutro, po wyczyszczeniu. Nie ujawniliśmy też żadnych inskrypcji. Podejrzany jest też materiał - płyty nie są z marmuru ani z granitu - ale z betonu, czyli z materiału nie stosowanego przy nagrobkach. Nie jest to wiec rzecz wartościowa historycznie -mówił konserwator.

Dodajmy, że nie ma informacji, aby w tej lokalizacji mieścił się kiedyś cmentarz, tym bardziej żydowski.

-Jak wiadomo z cmentarzy pozyskiwano materiały do budowy chociażby ulic. Tutaj jednak nie wydaje się, abyśmy mieli do czynienia z taką sytuacją - dodał Szopa. Zalecono, aby prace prowadzić bardzo ostrożnie, a wszystkie fragmenty płyt złożyć w osobnym miejscu. -Poprosiłem także, aby podczas prac dokładnie przeszukiwać ziemię i gruzy. - dodał Szopa. Zapowiedział także, że będzie codziennie doglądać prac.

Termin oddania inwestycji to 31 marca. Nie przewiduje się, aby z powodu znaleziska wstrzymano prace.