Kto dostanie podwyżki wynagrodzeń w 2024 r.? Te osoby mogą liczyć na większe pieniądze. Znamy szczegóły

Jak wynika z najnowszego badania Barometru Polskiego Rynku Pracy przygotowanego przez Personnel Service – o wyższe wynagrodzenie ma zamiar starać się 61 proc. pracujących.

Największa grupa ma zamiar poprosić o podwyżkę swojego aktualnego pracodawcę. Pozostałe osoby rozważają szukanie takiej pracy, która będzie lepiej płatna lub dodatkowej pracy dorywczej.

Każdy otrzymujący najniższą krajową - zarobi więcej. Aktualnie płaca minimalna to 3600 zł złotych brutto. Od stycznia 2024 r. ma być to już 4242 zł brutto, a minimalna stawka godzinowa ma wzrosnąć z obecnych 23,50 zł do 27,70 zł.

Od 1 lipca 2024 r. minimalna płaca ma być jeszcze wyższa i osiągnąć 4300 zł. Które zawody dostaną podwyżkę - można przekonać się przechodząc do galerii.

Premier Mateusz Morawiecki zapowiadał, że podwyżki mają objąć służby mundurowe, inne służby oraz całą budżetówkę i nauczycieli.

- Wszystkie osoby zatrudnione w budżetówce, służbach publicznych, służbach mundurowych i nie tylko mundurowych, mogą liczyć na wyższe wynagrodzenie - to będzie 12,3 proc. - deklarował jeszcze w wakacje szef rządu.

Projekt ustawy budżetowej na 2024 r. został przyjęty przez rząd już w sierpniu. Dzięki temu wiemy, na jakie podwyżki mogą liczyć zatrudnieni w budżetówce. Chodzi o osoby zatrudniane np. w urzędach i służbach mundurowych.

Dokument budżetowy ma dopiero wpłynąć do Sejmu. Zmiana rządu nie wpłynie znacząco na zaplanowane wydatki na przyszły rok.

- Wygląda na to, że musimy poczekać na nowy rząd, żeby otrzymać „stary” projekt budżetu. Zakładamy, że będzie to budżet z autopoprawką oraz poprawkami wnoszonym w trakcie prac w Sejmie i Senacie. Będziemy mieli niewiele czasu na jego rozpatrzenie. Przygotowujemy obecnie harmonogram tak, aby ustawa budżetowa trafiła na biurko prezydenta do 29 stycznia – powiedział dla serwisu Prawo.pl Janusz Cichoń, przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

Wiadomo już, że w ustawie mają się znaleźć poprawki. Podwyżki dla sfery budżetowej mają być wyższe, niż początkowe przewidywania. Poseł Cichoń podkreśla, że w tym zakresie inicjatywa znajduje się po stronie rady ministrów.

Podwyżki mają objąć także seniorów, a waloryzacja emerytur i rent miałaby wynieść 12,3 proc. oraz obowiązywać od 1 marca 2024 r. To mniej, niż tegoroczna waloryzacja, która osiągnęła poziom 14,8 proc.

Pewne jest, że należy spodziewać się dwucyfrowej waloryzacji oraz wypłat trzynastek i czternastek, które już na stałe zostały wprowadzone do kalendarza wypłat ZUS-u.

Podwyżki oznaczają także, że więcej zapłacimy do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Tym samym – w naszych portfelach mniej zostanie nam „na rękę”.

Dlaczego? Wysokość składek wylicza się, bazując na prognozie przeciętnego wynagrodzenia. To właśnie od średniej płacy oblicza się wartość, którą potem trzeba odprowadzić. W 2024 r. wg rządowych prognoz przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej osiągnąć 7824 zł. Oznacza to wzrost aż o 12,8 proc. w porównaniu z rokiem 2023. O tyle wzrośnie też wysokość składek ZUS dla firm.

Podstawa wysokości składek ZUS dla przedsiębiorców stanowi 60% przeciętnego wynagrodzenia. W związku z tym wyniesie ona 4694,40 zł, a składki ZUS na rok 2024 – 1600,27 zł (bez składki zdrowotnej). W roku 2023 składki wynoszą 1418,48 zł. Oznacza to wzrost o 181,79 zł miesięcznie.

W ramach dużego ZUS-u:

• składka emerytalna zwiększy się z 812,23 zł do 916,35 zł,
• składka rentowa – z 332,88 zł do 375,55 zł
• składka chorobowa – z 101,94 zł do 115,01 zł
• składka wypadkowa – z 69,49 zł do 78,40 zł
• fundusz pracy – z 101,94 zł do 115,01 zł.

Natomiast wysokość składki zdrowotnej oblicza się od minimalnego wynagrodzenia za pracę. Ono także wzrośnie - tym razem jednak do 4300 zł. Składka wynosi 9% przychodu z umowy o pracę lub zlecenia pomniejszonego o składki na ubezpieczenia społeczne.

- W 2024 r. składka zdrowotna dla podatników rozliczających się na skali podatkowej lub podatku liniowym wyniesie co najmniej 381,78 zł. Oznacza to, że te dwie grupy przedsiębiorców zapłacą łącznie minimum 1982,05 zł składek ZUS miesięcznie. Rocznie to obciążenie nie będzie więc niższe niż 23 784,60 zł - tłumaczy Piotr Juszczyk, Główny Doradca Podatkowy w inFakcie.