Wieża na terenie Szpitala Miejskiego w Chorzowie odzyska swój blask!

W ubiegłym roku wykonano remonty wieży i dachu kotłowni. Remont elewacji ma kosztować kilkaset tysięcy złotych. - Rozstrzygnięcie przetargu planujemy na 20 czerwca. To większy remont, który sprawi, że wieża i kotłownia będą dobrze wyglądały z zewnątrz - zapewnia Henryk Mercik, miejski konserwator zabytków. Konstrukcje pełnią na razie funkcję grzewczą.

- Jeżeli okaże się, że można ją podłączyć do zewnętrznej sieci ciepłowniczej, to zastanowimy się, co ewentualnie mogłoby znaleźć się w tych budynkach - dodaje konserwator. Elewacja ma mieć kolor ceglany i piaskowy, drzwi i okna będą zielone, a tynki - nawiązywać do koloru wieży. Remont zakończy się jesienią.

W szpitalu trwają też prace, które zlecają prywatne kliniki i poradnie. Do celów medyczno-biurowych adaptowany jest budynek, w którym kiedyś mieściła się dyrekcja i kaplica. Do końca roku ma się też za-kończyć przebudowa elewacji frontowej i wnętrza budynku dawnego rentgena i łaźni do fizykoterapii. Zostanie w nim stworzony oddział onkologiczny. - To kompleksowa adaptacja i naprawdę duża inwestycja. Żeby obiekty zabytkowe wykorzystać pod funkcję medyczną trzeba wy-dać miliony - mówi Mercik. - Trzeba przyznać, że zespół szpitali jest w niezłej kondycji. Cały czas się tam coś dzieje i na pewno nie ma się czego wstydzić.

Cenny zabytek
Szpital Spółki Brackiej powstawał w kilku etapach. Tym najważniejszym był rok 1905, gdy do Królewskiej Huty zaproszono znanego berlińskiego architekta Arnolda Hartmanna. Niemiec zaprojektował najbardziej reprezentacyjne pawilony szpitala i właśnie wieżę wodną. Jest bardzo oryginalna i utrzymana w konwencji secesyjnej. Ma 43 metry. Najstarszym obiektem obecnego zespołu jest wybudowany w 1866 roku pawilon V - oddział ginekologii. Chorzowski szpital był kiedyś największa lecznicą na Górnym Śląsku. RES