Łodzianie, tak jak i polscy siatkarze po przegranym finale mistrzostw świata z Włochami 1:3, czują niedosyt, bo liczyli że zgarną komplet punktów i dzięki temu zrównają się w pierwszoligowej tabeli z liderem Ruchem Chorzów. Atak, są na miejscu czwartym.- To my mieliśmy zdecydowanie lepsze sytuacje już przy 1:0, a gola strzeliliśmy na samym początku spotkania - mówi Kazimierz Moskal, szkoleniowiec łodzian. - Trzeba takie sytuacje wykorzystywać, zwłaszcza z tak dobrym rywalem.Potem chwila naszej dekoncentracji, nieuwagi i dostajemy bramkę na 1:1. Po utracie gola znowu miałem wrażenie, że gra zaczęła inaczej wyglądać, ale nie byliśmy w stanie stworzyć sobie w drugiej połowie klarowanej okazji. Nie wyglądało to dzisiaj tak, jakbyśmy chcieli. Szanujemy więc punkt. Mieliśmy za rywala zespół, który ma jakość i myśli żeby wrócić, a przynajmniej bić się o powrót do ekstraklasy.
- Był to najlepszy zespół jaki grał do tej pory naszym stadionie, jeżeli chodzi o czysto piłkarskie umiejętności - komplementował ekipę z Niecieczy Michał Trąbka, strzelec gola dla ŁKS, uznany zresztą przez fanów zespołu z alei Unii 2 najlepszym piłkarzem niedzielnego starcia.
Bohaterem drugiego planu był, zdaniem łódzkich fanów, Mateusz Kowalczyk, natomiast na wyróżnienie zasłużył jeszcze Nacho Monsalve. Starcie z ekipą Niecieczy to już historia. W najbliższą niedzielę (18 września) ełkaesiacy zmierzą się na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała, które od niedawna prowadzi wielunianin Dariusz Żuraw. Zastąpił Dariusza Smyłę. W poprzedniej kolejce „Górale” wygrali na wyjeździe z Chojniczanką Chojnice 3:2 (1:1), która potrafiła przecież pokonać choćby ŁKS 1:0 (1:0). Mają teraz na koncie 15 punktów, czyli o pięć mniej niż ŁKS. Zajmują w tabeli ósme miejsce. Bedzie to pojedynek spadkowiczów z ekstraklasy. Miejscowi pożegnali się z elitą w 2021 roku, natomiast ełkaesiacy w 2020. W Bielsku-Białej nie ukrywają, że celem zespołu jest powrót do najbardziej prestiżowej ligi w naszym kraju. Miniony sezon w wykonaniu zespołu był kiepski, bo dziewiąte miejsce w tabeli końcowej trudno uznać za sukces. Najbardziej znanym graczem w ekipie „Górali” jest Tomasz Jodłowiec, mający prawie 400 meczów w elicie. ą
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?