Marcin Księżyk, który w tym sezonie samodzielnie prowadził "siódemkę" Ruchu, awansował z zespołem do fazy play-off, co "Niebieskim" nie zdarzyło się od lat. Mimo to młody szkoleniowiec, który sam gra także w piłkę ręczną - w Grunwaldzie Halemba, został zwolniony, a działacze - którzy na razie nie chcą komentować swojej decyzji - wręczyli mu wypowiedzenie jeszcze przed końcem sezonu. Teraz prowadzone są rozmowy z kilkoma szkoleniowcami, jednak w ostatnich czterech meczach sezonu (dwumecz ze Startem i kolejne dwa pojedynki o miejsce piąte lub siódme) drużynę poprowadzi Piotr Depta. - Nie zapadła jeszcze decyzja, kogo włączymy do sztabu szkoleniowego - zaznacza Danuta Mann, działacz chorzowskiego klubu.
Nazwisko nowego szkoleniowca poznamy zapewne dopiero za kilka tygodni, teraz jednak zespół koncentruje się na meczach ze Startem Elbląg. Przypomnijmy, że "Niebieskie" przegrały walkę o półfinał mistrzostw Polski z faworyzowaną Piotrcovią, natomiast elblążanki - zgodnie z oczekiwaniami - musiały uznać wyższość "siódemki" SPR Lublin. - Jeśli pokonamy Start, to będziemy grali o piąte miejsce ze zwycięzcą drugiej pary - wyjaśnia Danuta Mann. - Jeśli jednak Start okaże się lepszy, to wówczas pozostanie nam gra o miejsce siódme z drugim przegranym - wyjaśnia.
W drugiej parze rywalizować będą Zgoda Ruda Śl. oraz KU AZS Politechnika Koszalińska. Do dwumeczu ze Startem chorzowianki powinny przystąpić optymalnym składzie, chociaż wciąż nie wszystkie zawodniczki mogą już grać. - Lesik po kontuzji zaczęła trenować, Maroń wróciła z urlopu macierzyńskiego, ale na grę jest jeszcze za wcześnie - przyznaje Danuta Mann.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
