MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pomyśl za dziecko!

MICHAŁ TABAKA
Nawet najszybciej udzielona pomoc mogłaby być zbyteczna, gdyby dzieci pozostawały pod właściwą opieką.
Nawet najszybciej udzielona pomoc mogłaby być zbyteczna, gdyby dzieci pozostawały pod właściwą opieką.
Kierowca forda mondeo ostro wjechał, w piątek (17.08), w godzinach rannych na pasy na ul. Dąbrowskiego. Na zielonym świetle przechodzili przez jezdnię przechodnie, w tym dwoje dzieci. Oszołomieni odskoczyli.

Kierowca forda mondeo ostro wjechał, w piątek (17.08), w godzinach rannych na pasy na ul. Dąbrowskiego. Na zielonym świetle przechodzili przez jezdnię przechodnie, w tym dwoje dzieci. Oszołomieni odskoczyli.

Tym razem winny był kierowca. Skręcając z ul. Hajduckiej, korzystając z ,zielonej strzałki", nie przewidział, że natknie się na pieszych. Na szczęście nikt nie został potrącony.

Nie zawsze kierowcy w odpowiednim czasie nacisną na pedał hamulca i dochodzi do wypadków. Ofiarami są niestety coraz częściej dzieci.

- Ostatnio takich zdarzeń odnotowujemy coraz więcej - twierdzi podinspektor Teresa Usarek-Konopka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie. Jeden z nich zdarzył się w niedzielę (12.08), około godziny 12. Kierowca suzuki jadąc ulicą Hajducką nagle musiał zahamować. Niestety nie zdążył i potrącił ośmioletnią dziewczynkę, która wtargnęła na jezdnię. Nie doszło do tragedii i dziecko jedynie z drobnymi obrażeniami ciała trafiło do szpitala.

Do kolejnego potrącenia doszło we wtorek (14.08), przed godziną 15., również na ulicy Hajduckiej. Tym razem kierowca citroena potrącił dziewięcioletniego chłopczyka, który nagle w miejscu niedozwolonym wbiegł na jezdnię. Także w tym przypadku chłopiec z drobnymi obrażeniami ciała przewieziony został do szpitala. Policjanci przyznają, że ta ulica należy do jednych z niebezpieczniejszych w mieście. Od momentu budowy Drogowej Trasy Średnicowej ruch drogowy wzrósł tutaj kilkakrotnie. Przez parę miesięcy było to najkrótsze połączenie między Chorzowem Batorym, a centrum. Kierowcy nie stosują się do ograniczeń prędkości i dochodzi do kolizji i wypadków drogowych. Poważniejszych obrażeń doznał też we wtorek (14.08), o godzinie 16.20 dziesięcioletni chłopak. Dziecko zostało potrącone na ulicy Dąbrowskiego 15 przez nadjeżdżający renault kangoo. Chłopak doznał złamania kości udowej i ogólnych obrażeń ciała.

- We wszystkich tych przypadkach kierowcy byli trzeźwi. Nie mieli jednak szans uniknąć potrąceń. Mieli po prostu za mało miejsca i czasu na jakąkolwiek reakcję - mówi Teresa Usarek-Konopka.

Oficer dyżurny otrzymał w ostatnim tygodniu sporo zgłoszeń dotyczących potrąceń. Do kolejnego doszło także we wtorek na ulicy Kalidego, po godzinie 17. Jedenastoletnia dziewczynka jadąca na rowerze, nagle skręciła z chodnika na jezdnię, wprost pod koła poloneza. Obyło się bez pobytu w szpitalu. Po udzieleniu pomocy medycznej przez pogotowie dziecko trafiło do domu.

- Nie twierdzę, że kierowcy byli w tych przypadkach zupełnie bez winy. Zawsze jednak będę uważać, że należy mieć ograniczone zaufanie. Dotyczy to zarówno kierowców, jak też pieszych. Parę godzin ,za kółkiem" może powodować zmęczenie i dekoncentrację. Pamiętać przy tym należy, że w lecie bardzo dużo dzieci bawi się przy ulicach. Rodzice powinni przypominać swoim pociechom o niebezpieczeństwach związanych z ruchem drogowym. To nic nie kosztuje, a może uchronić nasze dzieci przed kalectwem lub nawet śmiercią - kończy rzecznik KMP Chorzów.

od 12 lat
Wideo

Kraków - wymiana schodów ruchomych na dworcu głównym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto