Andrzej Kotala odpowiada na pytania internautów

Jedną z najważniejszych, jeśli nie najważniejszą sprawą jest dla chorzowian budowa obwodnicy, wyburzenie estakady i stworzenie rynku. - Zamierzam powołać zespół ekspercki, który opracuje koncepcję rynku - zapowiada Andrzej Kotala. - W przyszłym roku powstanie projekt obwodnicy, a ja chcę lobbować w Sejmie o jego sfinansowanie. W budżecie państwa powinno się znaleźć na ten cel 5 mln zł dla Chorzowa. Później trzeba będzie szukać pieniędzy - 1,2 miliarda złotych - na budowę obwodnicy, bo to sprawa priorytetowa. Tu także dużą rolę muszą odegrać posłowie...

Wielu internautów interesowało się losami stadionu Ruchu. - Zdaje Pan sobie sprawę z tego, co Pan obiecał przed wyborami, ocenił Pan Ruch jako markę w którą warto inwestować, jakie są wstępne plany odnośnie przyszłości Ruchu? - pytał jeden z nich.

- To chyba najtrudniejsza sprawa - uważa nowy prezydent miasta. - Jest trochę do zrobienia, m.in. łącznik między pomieszczeniami sauny i odnowy biologicznej, a szatniami oraz oczywiście trybuny. Sądzę, że takie na 20 tys. kibiców w zupełności wystarczą. Jeśli będzie potrzeba więcej, to kilometr dalej jest przecież Stadion Śląski, który po zakończeniu modernizacji będzie bardzo nowoczesnym obiektem.

Jerzy, Wioletta oraz wielu innych internautów interesowało się ulicą Stefana Batorego - jaki jest sposób na jej "odkorkowanie"? Pytali też o poprawę bezpośredniego połączenia autobusowego Batorego z Katowicami.

- Wiem, że już powstał pierwszy odcinek połączenia A4 z ul. Leśną, wiem także, że miasto złożyło do RPO wniosek o dofinansowanie projektu przebudowy Leśnej i połączenia jej z Armii Krajowej - mówi Andrzej Kotala. - Tak zwana mała obwodnica, kiedy już powstanie, odciąży ulicę Batorego. Co do połączenia autobusowego z Katowicami: sądzę, że sprawa jest do załatwienia w KZK GOP.

Kolejny problem, o który pytali mieszkańcy, to ożywienie centrum miasta.

- Czy istnieje plan zastępczy dla obwodnicy Chorzowa i likwidacji estakady? Nie musimy się oszukiwać - inwestycja pewnie będzie się przeciągała w czasie. Czy nie ma możliwości stworzenia "Małego Rynku" - miejsca, które będzie spełniało funkcje rynku nie tylko na papierze, ale będzie również żywe? - pyta hantio. - Zawsze mówiłem, że trzeba ożywić centrum miasta, te małe uliczki przy Wolności, sprawić, by były pełne życia kawiarnianego i pubowego. To właśnie te ulice pełnić powinny rolę "Małego Rynku" do czasu, kiedy pozbędziemy się estakady i powstanie rynek z prawdziwego zdarzenia - podkreśla Kotala. - Płatne parkingi tak, ale dla mieszkańców ścisłego centrum np. 30 zł rocznie a nie 200 zł (tak jest w Krakowie, Warszawie). Czy jest szansa aby nie zarabiać na mieszkańcach i to zmienić? - zapytał internauta dawid.

- Wiadomo, że wpływy z parkingów są dla miasta bardzo ważne - podkreśla Andrzej Kotala. - Muszę zweryfikować, jak działa ten system w Chorzowie. Chcę także, by w mieście pojawiły się parkingi wielopoziomowe. Wiem, że był już kiedyś taki pomysł, ale upadł. Teraz zamierzam do niego wrócić.
Kotala zapewnił, że zajmie się m.in. sprawami pomocy społecznej. - Trzeba coś zmienić, bo w Chorzowie jeden pracownik socjalny zajmuje się 80 rodzinami, a powinien 30 - zaznacza.