Nocna Droga Krzyżowa w Chorzowie
W chorzowskich Maciejkowicach w tym roku organizowana jest Nocna Droga Krzyżowa dookoła dzielnicy. Odbędzie się ona 24 marca. Rozpocznie się mszą świętą w kościele pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy i św. Rozalii o godzinie 21.30. Po niej uczestnicy wyruszą w ciszy i z rozważaniami w dziesięciokilometrową trasę.
— Osoby, które chciałyby wziąć udział prosimy o zgłoszenie w zakrystii lub przez formularz internetowy. Każdy zgłoszony uczestnik otrzyma specjalny zestaw na drogę. Koszt pakietu to dobrowolna ofiara, którą można złożyć w kościele przy odbiorze pakietu – informuje parafia.
Czy nasza duchowość się zmienia?
Drogi krzyżowe, w czasie których idziemy nocą w ciszy są coraz popularniejsze w Polsce. Czy nasza duchowość się zmienia i coraz więcej ludzi potrzebuje takiej formy? Nasi rodzice, babcie i dziadkowie raczej przeżywali drogę krzyżową w kościołach wśród śpiewów – ewentualnie przechodzili krzyżem ulicami miast.
— Ja na pewno czerpię w tym wszystkim ze swojego doświadczenia, bo od 2015 co roku chodzę na Ekstremalne Drogi Krzyżowe. Po pierwsze, nie muszę nic robić z przygotowań, tylko to jest mój czas w ciszy i takim doświadczeniu głębokich rozważań, które tam otrzymujemy. Uważam, że droga w ciszy, gdzie jest też zmęczenie, to doświadczenie czegoś innego niż nasza codzienność. Dla mnie to przestrzeń, gdzie ja mogę pomilczeć i jest wieczór lub noc. Generalnie nikt do nas nie dzwoni, nikt się nie dobija – mówi proboszcz parafii w Maciejkowicach ks. Waldemar Maciejewski.
Dodaje także, że dla niego bardzo ważna jest modlitwa w ciszy – w tym adoracja. Dzisiejszy świat często pędzi, zalewa nas informacjami. W Kościele także potrzebujemy przestrzeni, aby się zatrzymać i spotkać z Bogiem – usłyszeć jego głos, ale także samego siebie. Parafianie (i nie tylko) już teraz zapisują się na Nocną Drogę Krzyżową.
— Myślę, że potrzebujemy w Kościele takiej zdrowej równowagi między ciszą, modlitwą indywidualną a modlitwą wspólnotową. Widać to mocno, że tam gdzie jest przestrzeń ciszy, to te wspólnoty, które adorują Pana Jezusa, z tego czerpią później i na modlitwach, i przy wspólnotowym działaniu. Sądzę, że to takie dwa skrzydła w Kościele. Osobiste doświadczenie spotkania z Jezusem, prowadzi nas właśnie do modlitwy wspólnotowej – dodaje ksiądz Waldemar Maciejewski.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?