Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Złodziej ukradnie Ci złoto i plazmę. Rower zostawi.

Aldona Minorczyk-Cichy
Złodzieje stają się coraz bardziej wybredni. Byle czego z mieszkania raczej Ci nie ukradną. Znają się na markach, cenach i trendach w modzie. Rowery? Pod warunkiem, że nie chińskie. Kosmetyki? Tylko z najwyższej półki. Ale uwaga, jeśli już przejdą drzwi Twojego domu, na pewno zajrzą do barku i zabiorą whisky.

Ergo Hestia sporządziła ranking 15 przedmiotów, które są najczęściej kradzione z domów i mieszkań. Jak się okazuje, Śląskie nie odbiega od ogólnopolskich "trendów". Pierwsze miejsce wśród złodziejskich trofeów niezmiennie zajmuje biżuteria, a za nią są zegarki, gotówka, numizmaty i elektronika. Chętnie ukradną też wiertarkę, alkohol, markowe perfumy i ubrania.

- Włamywacze poszukują małych i cennych przedmiotów, które są trudne do zidentyfikowania - mówi Piotr Wojnas z Ergo Hestii i dodaje, że bez względu na trendy niezmienny pozostaje ulubiony trunek rabusiów - dobrej marki whisky.

Aby uniknąć włamania, warto zainwestować w dobre drzwi i zamki. Wszyscy jednak wiemy, że jak się złodziej uprze, to pokona wszystkie przeszkody. W tej sytuacji automatycznie myślimy o polisie. Niestety standardowe pakiety zwykle obejmują tylko zwrot pieniędzy za zniszczone drzwi i kradzież elementów zainstalowanych na stałe, czyli np. zabudowanej kuchni.
- Miałam kilka włamań do mieszkania w swoim życiu. Wynoszono sprzęt, telefony, biżuterię. Nikt nie był zainteresowany moimi kuchennymi szafkami. Takie ubezpieczenie mija się z sensem - podkreśla Iwona Pojda ze Świętochłowic.

Kiedy poprosiła o wyliczenie ubezpieczenia, które obejmowałoby cenne przedmioty w domu, stawka wyniosła niemal 800 zł. Zrezygnowała. Taniej wyszedł dodatkowy markowy zamek.

Złodziejski TOP 15 roku 2010 w naszym regionie

1. Biżuteria: złote pierścionki, łańcuszki, sygnety.
2. Zegarki, bez względu na wartość i markę.
3. Gotówka, bez względu na rodzaj pieniądza. Giną nawet kubańskie peso.
4. Numizmaty: najczęściej giną całe kolekcje monet.
5. Komputery. Bardziej poszukiwane są netbooki i notebooki, ale poczciwymi pecetami też nie gardzą.
6. Aparaty fotograficzne, zarówno kompaktowe, jak i lustrzanki. Każdy aparat szybko znajduje nowego właściciela.
7. Telewizory, najlepiej płaskie znanych marek.
8. Odtwarzacze DVD - w tej kategorii mieszczą się też odtwarzacze blue-ray.
9. Odtwarzacze mp3. Wszelkiej maści i marek. Małe, poręczne, szybkozbywalne.
10. Kamery i osprzęt do nich, a więc kable, płyty, kasety.
11. Elektronarzędzia: wiertarki, wkrętarki, pilarki.
12. Alkohol, najlepiej markowe whisky i koniak, ale brendy i zwykła czysta też cieszy się wzięciem.
13. Perfumy, najlepiej z modowego topu. Zawsze mile widziane są produkty Chanel, Arden, Cacharel.
14. Kosmetyki firmowe: kremy uznanych marek, kosmetyki do makijażu.
15. Markowa odzież: swetry, płaszcze, sukienki.

Rozmowa z Bożeną Marszołek, prawniczką, specjalistą od ubezpieczeń w katowickim stowarzyszeniu Wokanda.

Jak ubezpieczyć się, by w razie włamania naprawdę odzyskać równowartość tego, co straciliśmy? Chodzi o biżuterię, zegarki, sprzęt elektroniczny.

Trzeba bardzo dokładnie przeczytać ogólne warunki ubezpieczenia, poznać program ubezpieczenia.
Niestety, niewiele osób tak robi. Podpisują umowę w ciemno, a potem czują się rozczarowani. Nie każde ubezpieczenie od kradzieży obejmuje np. biżuterię.

A jeśli już, to na określonych warunkach. Czytać, pytać i negocjować z ubezpieczycielem - to jedyne skuteczne i pewne wyjście.

Załóżmy, że po wielu targach i negocjacjach się ubezpieczymy i dojdzie do włamania z kradzieżą?
To wtedy dopiero zaczną się schody. Zaistnienie szkody nie oznacza, że dostaniemy pieniądze. Zwykle firmy ubezpieczeniowe wymyślają mnóstwo przeszkód. Będą sprawdzać, czy to co nam ukradziono rzeczywiście jest tak cenne, czy było prawidłowo zabezpieczone. Dobrze więc wcześniej się przygotować na "schody".

W jaki sposób?
W przypadku nowych rzeczy, zakupionych stosunkowo niedawno - po prostu zachować rachunki i w stosownej chwili je okazać. Nieco trudniej jest np. z biżuterią po mamie czy babci. Trzeba takie przedmioty obfotografować ze wszystkich stron np. na tle linijki czy monety, żeby można było ocenić ich rozmiary. Dobrze też jest pójść do jubilera i poprosić o opis przedmiotu: wagę, rodzaj kruszcu, kamienia. Wycena nie jest konieczna, bo tylko niepotrzebnie pójdziemy w koszty. Mając taki dokument łatwiej uzyskamy odszkodowanie.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto