Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zgwałcił, odsiedział, znów zgwałcił

Monika Pacukiewicz
46-letni Marek K. z Chorzowa trafił do aresztu, bo pod koniec sierpnia zgwałcił kobietę w centrum miasta. Jego ofiarą stała się 37-latka, która wyprowadzała psa.

Zatrzymano go 10 dni później. Okazało się, że K. spędził ostatnie 12 lat w więzieniu za trzy gwałty, popełniane prawie co miesiąc. Pierwszy 23 lutego 1998 r., kolejny 7 marca, następny 18 kwietnia. Wszystkie w Chorzowie. Pierwszej kobiecie przystawił nóż do gardła. Ale to i tak nie był jego pierwsze więzienie. Pierwszy raz za "czyn nierządny" był skazany w 1985 r. w Tarnowskich Górach, potem w 1990 r. przez Sąd Wojewódzki w Katowicach. Wtedy miał do odsiedzenia 8 lat. Trzy gwałty z 1998 r., jakie mu udowodniono, popełnił zaraz po wyjściu z więzienia. Czemu nikt nie pilnował go po wyjściu z ostatniej odsiadki? - Czasy inwigilacji się skończyły - odpowiada Robert Sokołów, komendant chorzowskiej policji. Sędzia Marian Krzysztof Zawała przyznaje, że polskie prawodawstwo przewiduje przydzielenie kuratora lub dozoru policji tylko gdy przestępca wychodzi w ramach zwolnienia warunkowego. K. odsiedział całą karę. - Tylko dla narkomanów czy alkoholików mamy odpowiednie placówki i terapie - przyznaje Stanisław Isalski, dyrektor aresztu śledczego w Prudniku, gdzie siedział K.

Rozmowa z seksuologiem klinicznym dr. Robertem Kowalczykiem

Naczelnik więzienia, w którym siedział K., mówi, że nie ma seksuologów i nie ma kto pisać opinii sądowych.

To prawda. W Polsce jest około 180 seksuologów, niewielu zajmuje się opiniowaniem sądowym. I nie ma co się dziwić, że nikt nie chce pisać opinii, skoro jest za nie niewielkie wynagrodzenie w stosunku do poświęconego czasu.

Z Markiem K. pracował w więzieniu psycholog, najpewniej żaden seksuolog.

W tym więzieniu psycholog jest na pół etatu! Dla przestępców seksualnych w naszym kraju nie ma programów terapeutycznych. Są choćby u Czechów, u nas nie. Dopiero trwają przygotowania do otwarcia pierwszego ośrodka.

Czy K. po wyjściu z więzienia należało pilnować?

To nie jest w naszym kraju wyjątkowa historia. U nas najłatwiej kogoś posadzić, skoro nie ma programów resocjalizacji. Trudno powiedzieć, czy ma zaburzoną osobowość, czy po prostu nie potrafi nawiązywać kontaktów z kobietami. Był jak bomba z opóźnionym zapłonem. Not. MO

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto