Legendarny zegar został zastąpiony elektronicznymi tablicami, a jej opiekun przygotowuje porozumienie z prezydentem miasta. Na jego podstawie Omega zostanie przekazana do Muzeum w Chorzowie. Stanie się to najprawdopodobniej po uroczystościach związanych z 90-leciem klubu, w kwietniu. - Szkoda, że ani klub, ani władze miasta nie podzielają zdania kibiców, którzy w sondzie jednoznacznie opowiedzieli się za pozostawieniem zegara przy Cichej - mówi Małyska. - Obok trybuny, sukcesów i wspaniałych zawodników największym symbolem klubu jest właśnie ten mechanizm. Trudno mi się pogodzić z tym, że mimo iż nadal działa, to musiał opuścić stadion - dodaje.
Ruch Chorzów otrzymał szwajcarską Omegę w maju 1939 roku. Była ona wtedy nagrodą w plebiscycie tygodnika "Raz Dwa Trzy" na najpopularniejszy klub w Polsce. W czasach wojny gospodarz stadionu zegarmistrz Augustyn Ferda przechował Omegę w piwnicy, chroniąc ją przed faszystami. Od 1995 roku zegarem opiekuje się wnuk Ferdy - Małyska. Od końca lat 90. zadanie znacznie utrudniło mu utworzenie w bezpośrednim sąsiedztwie zegara sektora dla gości. Poza wyzwiskami w jego stronę zaczęły latać również butelki i kamienie. W obawie o swoje bezpieczeństwo od kilku lat prosił o przeniesienie zegara w inne miejsce na stadionie. - Ostatnio widziałem jubileuszowy kalendarz Ruchu i zobaczyłem tam Omegę. Poczułem się trochę jakbym oglądał nekrolog - opowiada Małyska.
Jak tłumaczy rzecznik Ruchu Mariusz Gudebski, zegar trafi do muzeum, bo przeniesienie go w inne miejsce przy ul. Cichej wiąże się z dodatkowymi kosztami. Przypomina też, że właścicielem konstrukcji jest miasto.
Prezydent Marek Kopel nie wyklucza, że Omega będzie kiedyś eksponatem na obiekcie Ruchu. - Miasto stać, żeby podarować klubowi nowoczesny zegar. Mam nadzieję, że kibice za kilkadziesiąt lat będą go bronić równie silnie jak dziś Omegę, którą Ruch także otrzymał w prezencie.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?