Pożar na izbie przyjęć w Chorzowie – najważniejsze fakty
Do pożaru na izbie przyjęć w Chorzowie (przy szpitalu na Strzelców Bytomskich) doszło rankiem 29 marca koło godziny 7.00. Zanim na miejsce przybyli strażacy pracownicy szpitala ugasili ogień. Paliło się szpitalne łóżko. Jak informowała nas rzeczniczka prasowa Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie Katarzyna Hohuł, ogień zaprószyła jedna z pacjentek.
Sytuacja wyglądała dość groźnie. Pojawiło się zadymienie – konieczne było ewakuowanie kilkunastu pacjentów. Izba przyjęć została wyłączona z użytku na kilka dni. Na szczęście funkcjonuje już normalnie. W trakcie pożaru nie ucierpiał nikt z pacjentów i personelu.
Umyślnie podpaliła łóżko na izbie przyjęć
W związku z pożarem na izbie przyjęć zostało wszczęte śledztwo. Prokuratura Rejonowa w Chorzowie zdecydowała o postawieniu 25-latce zarzutów.
— Z dotychczas zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż podejrzana przebywająca w Izbie Przyjęć Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej - Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie umyślnie sprowadziła bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia określonego w art. 163 par. 1 k.k. - poinformowała nas II Zastępca Prokuratora Rejonowego w Chorzowie Sylwia Bubała
Zapytaliśmy także Zespół Szpitali Miejskich w Chorzowie o to, jakie są ostateczne straty w związku z pożarem.
— Zniszczeniu uległo łóżko szpitalne. Jeśli chodzi o wysokość strat, to jest ona szacowana – przekazała nam Katarzyna Hohuł rzeczniczka prasowa ZSM w Chorzowie.
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?