Niektórym wystarczy, jeśli raz na jakiś czas wyślą SMS-a za 2 złote, żeby w ten sposób pomóc potrzebującym. Do takich ludzi z pewnością nie należą ci skupieni wokół inicjatywy "Jedzenie Zamiast Bomb" ze skłotu Rozbrat, którzy wolą pomagać potrzebującym bezpośrednio.
"Jedzenie Zamiasta Bomb" to ogólnoświatowa akcja rozdawania posiłków osobom potrzebującym, zapoczątkowana w USA w 1980 roku jako "Food Not Bombs". Wtedy to amerykańscy aktywiści antywojenni zorganizowali protest mający zwrócić uwagę na to, że zbyt dużo pieniędzy wydaje się na zbrojenia, zapominając przy tym o ludziach biednych i niedożywionych.
Poznańska akcja była zorganizowana jako druga w Polsce, jednakże sami skłotersi nie pamiętają już jej początków. Z całą pewnością akcja miała już miejsce w 1998 roku, kiedy to co dwa tygodnie rozdawano posiłki na placu Wolności.
Obecnie grupa gotująca posiłki zbiera się co tydzień na skłocie Rozbrat. Tam, w każdą niedzielę od godziny 13 przygotowują wspólnie zebrane wcześniej jedzenie. Warzywa i owoce pochodzą głównie z rynku Jeżyckiego - tamtejsi kupcy już są przyzwyczajeni do wizyt ludzi z Rozbratu. Mięsa nie ma - głównie ze względu na deklarowany przez skłotersów wegetarianizm, ale też dlatego, że trudno byłoby zdobyć dużą ilość mięsa, nie angażując przy tym środków pieniężnych.
- Kiedyś braliśmy żywność z rynku Wielkopolskiego, jednak w pewnym momencie zaczęły się tam pojawiać siostry zakonne, które również rozdają jedzenie potrzebującym. Widać siostry w habitach były bardziej przekonujące niż "grupka rozwydrzonej młodzieży" - opowiada jedna z uczestniczek akcji.
Jedzenia mogłoby być więcej, gdyby supermarkety chciały oddawać żywność, która i tak jest już przez nie spisana na straty, ale tak się nie dzieje - ochroniarze przy sklepach przeganiają młodych aktywistów, strasząc przy okazji policją i oskarżając o kradzież.
- Cała akcja ma również wymiar symboliczny - przekonują organizatorzy. - Pokazuje, że problem głodu nie polega na braku żywności, lecz na braku woli ze strony polityków. Oni, zamiast walczyć z ubóstwem, wolą wydawać pieniądze na zbrojenia.
Kolejnym pozytywnym aspektem ruchu jest aktywizacja społeczeństwa. Studenci, licealiści czy nawet gimnazjaliści, którzy biorą udział w akcji, tak naprawdę biorą sprawy w swoje ręce, zamiast czekać, aż "ktoś" coś zrobi.
Akcja nie trwa przez cały rok - z reguły na cieplejsze miesiące jest zawieszana, ponieważ zmniejsza się liczba potrzebujących, a i gotujący rozjeżdżają się po Polsce. Jesienią i zimą po jedzenie przychodzi jednak regularnie po około 50 osób. Nie inaczej było w ostatnią niedzielę pod Dworcem Zachodnim, gdzie zjawiła się spora grupa potrzebujących. Oprócz posiłku mogli również liczyć na ubrania zebrane przez ludzi z Rozbratu.
12 grudnia na skłocie Rozbrat odbędzie się koncert benefitowy, z któreo dochód zasili akcję "Jedzenie zamiast bomb". Zagrają zespoły Złodzieje Rowerów oraz Codex Alimentarius.
Akcja "Wesołe Święta" SSSŻ "Skorpiony" |
9 grudnia 2009 | informacje, porady, konkursy | sprawdź gdzie się bawić |
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?