Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakon bożogrobców w Chorzowie. Tutaj można spotkać rycerza

Grażyna Kuźnik
Ulica Bożogrobców w latach przedwojennych
Ulica Bożogrobców w latach przedwojennych arc
Zakon bożogrobców w Chorzowie. 205 lat temu władze pruskie nakazały kasację zakonu Bożogrobców, również w Chorzowie. Zakonnicy przetrwali w chorzowskich legendach. Podobno nadal ukazują się tutaj ich duchy.

Zakon bożogrobców w Chorzowie

Założyciele Chorzowa, bożogrobcy czyli Zakon Kanoników Regularnych Stróżów Najświętszego Grobu, podobno tak związali się ze swoją miejscowością, że pojawiali się tutaj jako duchy. Spisał te opowieści nieżyjący już śląski artysta i literat Antoni Halor w książce "Bożogrobcy i Pudlyrze. Podania i legendy chorzowskie". Książka wyszła tylko raz, wydana przez miasto 17 lat temu, a warta jest przypomnienia. W tym roku przypada choćby 205 rocznica oficjalnego odejścia bożogrobców z Chorzowa. Autor zadał sobie sporo trudu, żeby ja napisać. Odwiedzał mieszkańców Starego Chorzowa i zbierał ich opowieści. Pojawiają się w nich rycerze, którzy dawno temu z bardzo daleka przybyli do Chorzowa.

Byli dziwni. Zawijali się w białe płaszcze z krzyżem z dodatkową poprzeczką. Nosili miecze, kusze i trójkątne tarcze. Otaczała ich sława obrońców Grobu Pańskiego w Jerozolimie, strażników tajemnic i najświętszych relikwii. Św. Bernard w dziele "Pochwała nowego rycerstwa" zostawił ich opis: 'Nowi rycerze-żołnierze Chrystusa chronią zbroją nie ciało lecz duszę. Nie boją się umrzeć nie dla sławy czy damy, lecz dla Chrystusa." A potem dodawał szczerze, że: "Włosy strzygą krótko, myją się rzadko, brody noszą skudłaczone."

Czy takich rycerzy ujrzała pewna dziewczynka pod kolumną Maryjną w Chorzowie? Halor podaje, że dziecku, które nic nie wiedziało o bożogrobcach i pasło sobie kozę, zobaczyło nagle zielone światło, a w nim, jak później dziewczynka opowiadała: "Wszyndzie stojom konie, a kole nich śpiom stojoncy rycerze. A koza spokojnie zere siano, co wszyndzie leży kole nóg końskich." Może to byli właśnie średniowieczni założyciele Chorzowa bożogrobcy, a może, jak niektórzy mówią, rycerze św. Jadwigi.

Halor przekonał się, że bożogrobcy są wciąż obecni w pamięci mieszkańców. Opowiadali mu o nocnych widmach, dziwnych postaciach w kościele, gdzie jest herb bożogrobców. Jedna z mieszkanek nocą sprzątała kościół i zobaczyła dawno zmarłych parafian. Wśród nich kapłana, już nie z tego świata.

Ślad po bożogrobcach został również w nazwie ulicy, a także w herbie miasta. Umieszczono w nim pół podwójnego czerwonego krzyża, znaku tych rycerzy. 20 lat temu doszło do odrodzenia Zakonu Bożogrobców w Polsce. W Chorzowie działa również Bractwo Rycerskie Bożogrobców. Jeśli więc zobaczycie rycerza na ulicach Chorzowa, nie musi to być gość z zaświatów, ale całkiem prawdziwy chorzowianin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto