Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zagłębie Sosnowiec od kuchni. Oto tajemnice klubu i Stadionu Ludowego

Patryk Trybulec, JAŹ
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Lucyna Nenow
Stadion Zagłębia Sosnowiec od kuchni. Na Ludowym byliśmy sześć lat temu. Wtedy drużna grała w II lidze. Od tej pory stadion nie wiele się zmienił, ale piłkarze walczą na zapleczu Ekstraklasy i... czekają na nowy obiekt. Trwa budowa nowego stadionu i już wkrótce Ludowy pójdzie w zapomnienie. Pozostaną tylko wspomnienia... Przypominany reportaż sprzed sześciu lat

Przeglądając archiwa Dziennika Zachodniego znaleźliśmy kilkanaście galerii, w których prezentowaliśmy od kuchni stadiony w naszym regionie. Aby urozmaicić Wam akcję "Zostań w domu" postanowiliśmy przypomnieć te materiały, które częściowo mają już wartość sentymentalną. Był już Górnik Zabrze, GKS Katowice, Ruch Radzionków, Ruch Chorzów. Teraz pora na kolejny obiekt - Stadion Ludowy na którym swoje mecze rozgrywa Zagłębie Sosnowiec.

Fragment tekstu z 2011 roku:

W Zagłębiu Sosnowiec nowe walczy ze starym. Stadion Ludowy to nie tylko przestarzały obiekt, ale jednocześnie nowoczesny piłkarski kompleks. Zajrzeliśmy za kulisy tego ośrodka.

(...) Stadion Ludowy. Już te dwa słowa pisane wielką literą są tym, co wyróżniają siedzibę czterokrotnego wicemistrza Polski. Nie ma u nas przecież tradycji nadawania stadionom własnych, rozpoznawalnych nazw. Co prawda w ostatnich latach, głównie z okazji Euro 2012, doczekaliśmy się kilku "Aren", ale na naszym terenie wciąż jest stadion GieKSy na Bukowej, Ruchu na Cichej, czy Górnika na Roosevelta. W Sosnowcu ludzie spotykają się na Ludowym i nikt nie musi pamiętać, że to przy Kresowej 1.

(...) W Sosnowcu nowe próbuje wyprzeć stare, ale na razie jedno z drugim wciąż musi żyć w symbiozie. Pierwsze wrażenie robi nowe. Dziś wysłużony obiekt to bowiem nie tylko wspomniany Ludowy, ale także nowoczesny Kompleks Piłkarski. Każdy, kto chce dostać się do klubu musi zobaczyć boisko ze sztuczną nawierzchnią, efektowne zaplecze socjalne, czy zadbane boiska treningowe z naturalną trawą. To musiało zrobić wrażenie także na działaczach Legii, którzy nawiązali współpracę z Zagłębiem.
Wchodzących do klubu gości (także tych hotelowych, bo ten zajmuje sporą część budynku) wita pokaźna galeria klubowych trofeów. - Najcenniejsze są jednak na piętrze w sali białej i w gabinecie prezesa - wyjaśnia oprowadzający nas po klubie rzecznik prasowy, Maciej Wasik.

Najpierw szatnia piłkarzy. Jest gwarno i wesoło. Widać, że przed pierwszym meczem humory dopisują. Samo pomieszczenie nie skrywa chyba wielkich tajemnic. Na ścianie kilka laurek dla piłkarzy od dzieci, motywujące do walki sentencje... Trochę nudno. Paru zawodników ćwiczy w maleńkiej siłowni, obok inni poddawani są zabiegom wykonywanym przez masażystę, Grzegorza Buczka. My zaglądamy natomiast do pokoju trenerów. Gdy nasza fotoreporterka przymierza się do zrobienia zdjęcia, trener Mirosław Smyła kategorycznie zabrania jej usiąść na jednym z foteli. - Aha! Pewnie znowu usłyszymy jakiś przesąd o kobietach, co to nie mogą wchodzić do szatni, czy robić czegoś tam, bo to przynosi pecha drużynie - pomyślałem. Nic bardziej mylnego!

- Na tym fotelu zawsze siadał świętej pamięci trener Jerzy Wyrobek. Dlatego zabroniłem komukolwiek zajmować to miejsce - wyjaśnia szkoleniowiec Zagłębia. - Może ja kiedyś tam usiądę, ale najpierw muszę dorównać znakomitemu szkoleniowcowi - dodaje Smyła.

Wracamy do holu, który w ostatnich latach został odremontowany i podobnie jak szatnie z pewnością nie przynosi wstydu Zagłębiu. Teraz wchodzimy do tunelu prowadzącego na murawę. Automatyczne drzwi zapraszają nas do środka.

- Tunel wykorzystujemy czasem jako siłownię - zdradza nasz przewodnik.

(...) Po tym jak otwierają się kolejne drzwi - czar pryska. Ściany wewnątrz budynku można było odmalować i wygląda to całkiem nieźle, ale już sam Stadion Ludowy? To relikt przeszłości, który nie pasuje do myślącego o przyszłości Zagłębia. Dlatego też szybko zaglądamy jeszcze do spikerki (nic tam nie ma) i dynamicznym krokiem zmierzamy do miejsca, gdzie ok 450 młodych ludzi w wieku od 3 do 18 lat tworzy codziennie nową historię klubu z Sosnowca.
Mowa o jego wychowankach, którzy warunki do treningów mają doskonałe. Pawilon z szatniami naprawdę robi wrażenie, szczególnie gdy pamięta się ruinę, która jeszcze kilka lat temu straszyła w jego miejscu. Parterowy budynek wybudowany z unijnej dotacji ogrzewany jest panelami słonecznymi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto