Niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej, a poza szpitalami, wszystkie placówki służby zdrowia w Chorzowie mają taki status, że mogą mieć duży problem z wypłatami dla setek pracowników i z bieżącymi płatnościami. Wszystko dlatego, że Narodowy Fundusz Zdrowia będzie w innych, późniejszych terminach płacił za usługi. Przesunięcie płatności może wynieść nawet miesiąc, a to oznacza ogromne trudności przede wszystkim z pensjami. Tylko ten, kto ma na koncie duży zapas pieniędzy, może nie oglądać się na Fundusz, ale takich placówek ze świecą szukać.
W niektórych przychodniach pracownicy już zostali poinformowani, że lutowa wypłata będzie z poślizgiem. Jeszcze tylko nie wiadomo, z jakim. Sprywatyzowane przychodnie rozpaczliwie szukać będą środków na bieżące funkcjonowanie, na czynsz, ciepło, prąd. Na pochodne od płac.
-Na dziś sytuacja wygląda naprawdę dramatycznie. Wysłałem kilka dni temu do Funduszu pismo z prośbą o zaliczkę i czekam na odpowiedź. Można przewidywać, że trzydziestu pracowników dostanie wypłatę z dwutygodniowym opóźnieniem - mówi Dariusz Galus, szef jednego z NZOZ-ów.
NFZ będzie płacił dwa tygodnie po wystawieniu faktur za styczeń, czyli najwcześniej po 15 lutego. Na starych zasadach pieniądze za podstawową opiekę zdrowotną wpłynęłyby już za kilka dni, 23 bm.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?