Do lubińskiej komendy zgłosił się 71-letni mieszkaniec Lubina wraz z małżonką, informując, że został oszukany metodą „na wnuczka”.
- Jak wynikało z informacji przekazanej policjantom, na telefon stacjonarny starszego małżeństwa zadzwonił mężczyzna podający się za ich wnuka. Oszust poinformował, że zięć 71-latka potrącił na przejściu dla pieszych kobietę w ciąży, jest zatrzymany przez policję i potrzebuje pieniędzy na kaucję. Sprawca oświadczył, że potrzebuje 120 tysięcy złotych - relacjonuje Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin. - Kiedy senior powiedział, że nie dysponuje taką kwotą, fałszywy wnuk podpowiedział, żeby małżeństwo wzięło kredyt. W międzyczasie połączenie zostało przekazane innemu mężczyźnie, który poinformował, że jest policjantem i potwierdził, że doszło do wypadku z udziałem zięcia mężczyzny.
Pokrzywdzony wraz z żoną udali się do banku, gdzie otrzymali pożyczkę w kwocie 36 tysięcy złotych.
- Przez cały czas byli w kontakcie ze sprawcą. Powiedzieli jak są ubrani i w którym banku mają konto. Następnie, zgodnie ze wskazówkami swojego rozmówcy, przekazali gotówkę nieznanej sobie kobiecie, która przedstawiła się jako adwokat ich zięcia - dodaje policjantka.
Po całym zdarzeniu pokrzywdzeni zadzwonili do córki, która oświadczyła, że zarówno jej mąż jak i wnuk są razem z nią w domu i do żadnego wypadku nie doszło. Dopiero wtedy, 71- latek i jego żona zorientowali się, że padli ofiarą oszustwa.
Dyżurny lubińskiej komendy przyjął jeszcze dwa podobne zgłoszenia. Jednak w tych przypadkach, dwie mieszkanki Lubina w wieku 80 i 83-lat nie dały się nabrać i w czasie rozmowy z fałszywym wnukiem zorientowały się, że mają do czynienia z próbą oszustwa.
Policjanci apelują do wnuków, dzieci, znajomych i sąsiadów osób starszych, aby wyczulać i informować o takich sytuacjach. Nie dajmy się zmanipulować i nie działajmy pod presją czasu. Właśnie o to chodzi oszustom.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?