MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wiadomo, że nic się nie poprawi. Kto wie, czy nie będzie gorzej

ANDRZEJ MADEJCZYK
Przyszłość szpitali i przychodni jawi się niepewnie. Foto: MAREK KOWALKA
Przyszłość szpitali i przychodni jawi się niepewnie. Foto: MAREK KOWALKA
Czy służbę zdrowia czekają kolejne cięcia w finansowaniu? Czy drugie półrocze dla pacjentów i lekarzy będzie jeszcze gorsze niż pierwsza połowa tego roku? Co prawda Narodowy Fundusz Zdrowia zdementował oficjalnie ...

Czy służbę zdrowia czekają kolejne cięcia w finansowaniu? Czy drugie półrocze dla pacjentów i lekarzy będzie jeszcze gorsze niż pierwsza połowa tego roku? Co prawda Narodowy Fundusz Zdrowia zdementował oficjalnie informację o dalszym ograniczaniu pieniędzy dla szpitali i przychodni, ale jednocześnie centrala NFZ-u poinformowała kilka dni temu swoje oddziały o nieciekawej prognozie dotyczącej przychodów ze składki na ubezpieczenie zdrowotne (w I kwartale realizacja składki była niższa o 150 mln zł od planowanej).

- W związku z tym w centrali NFZ odbywają się systematyczne spotkania z dyrektorami oddziałów na temat przygotowania nowych planów finansowych na rok 2003 - poinformowała Renata Furman, rzecznik NFZ.
Plany te mają zmierzać do obniżenia kosztów administracyjnych i wygospodarowania dodatkowych środków na świadczenia zdrowotne. Sprawdziliśmy w związku z tym, co słychać w placówkach służby zdrowia w naszych miastach, w których też głośno o ewentualnych cięciach, choć oficjalnie nic nie wiadomo. Poza tym, że lepiej na pewno nie będzie.

Świętochłowicki Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej (obsługujący całe miasto) miał dwa podejścia negocjacyjne. Najpierw podpisał z Oddziałem Narodowego Funduszu Zdrowia protokół rozbieżności dotyczący usług w II półroczu. Niewiele to dało i 27 czerwca podpisano protokół negocjacji, który utrwala niskie finansowanie służby zdrowia w Świętochłowicach na poziomie I półrocza.

- Nasza finansowa sytuacja jest tragiczna i w drugiej połowie roku nic się nie zmieni. Generalnie wartość kontraktu w tym czasie jest na poziomie I półrocza. Możemy się jedynie postarać, żeby nie ograniczać dostępności usług. Truchlejemy, żeby nie było jakiejś tragedii. Jest tzw. ustawa 203 zł, mogą pojawić się wymagania naszych dostawców co do płynności regulowania rachunków. Mamy też inne zobowiązania, jak restrukturyzacja naszego ZOZ-u, która wiąże się ze zmniejszeniem zatrudnienia i zespoleniem trzech szpitali, co ma zmniejszyć koszty. Pieniądze, które są, starczają jedynie na wegetację - mówi Rafał Serafin, zastępca dyrektora SP ZOZ.

Już teraz w Świętochłowicach obawiają się zablokowania bankowych kont ZOZ-u.
W Siemianowicach Śląskich prawie wszystkie niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej (zdecydowana większość placówek w mieście jest sprywatyzowana) przystąpiły do dodatkowego konkursu na świadczenia przed II półroczem. Nikt nie został poproszony na negocjacje z NFZ, więc lekarze spodziewają się, że żadnych dodatkowych pieniędzy nie będzie.

- Sytuacja jest patowa. Już przedtem straciliśmy 20 do 30 procent, ale I półrocze miało być okresem przetrwania. Potem miało być lepiej, okazuje się, że nie będzie. Docierają nieoficjalne informacje o dalszych cięciach, choć oficjalnie nic nie wiadomo. Sprywatyzowane zakłady opieki zdrowotnej miały się rozwijać, pracodawcy mieli swoje plany, wzięli kredyty, wyremontowali i wyposażyli przychodnie. A teraz można mówić tylko o przetrwaniu. Jakiekolwiek inwestycje są nierealne. Potencjał jest marnotrawiony. I nie jest tak, że lekarze nie chcą leczyć. Lekarze mają związane ręce - podkreśla Jolanta Gaja przewodnicząca Związku Pracodawców Prywatnej Opieki Zdrowotnej w Siemianowicach Śl.

- Możemy tylko czekać. Chorzowskie NZOZ-y zgłosiły się do konkursu. Nikt nie został zaproszony na negocjacje. Mamy zapewnienie, że nie będzie obniżenia kontraktów w porównaniu z I półroczem - mówi Jerzy Szafranowicz, szef ZP POZ w Chorzowie.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wiadomo, że nic się nie poprawi. Kto wie, czy nie będzie gorzej - Chorzów Nasze Miasto

Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto