Ależ to był weekend! Co ważne, na plaży byliśmy już blisko godziny 17, więc śmiało możemy założyć, że największa fala spacerowiczów i kwietniowych plażowiczów była już za nami. A temperatura jeszcze sięgała 17 stopni Celsjusza! Tłumy na promenadzie nadmorskiej i mnóstwo ludzi na plaży. Bez maseczek - bo po plaży można bez nich spacerować (lub przesiadywać) bezkarnie. Zjechały całe rodziny. Trwał wielki piknik. Kto zgłodniał mógł kupić choćby smażoną rybę - bardzo dużo smażalni, kafejek i barów było otwartych. Jedzenie sprzedawano na wynos, ale można było przysiąść przy stoliku na zewnątrz. My zauważyliśmy wiele osób z przyjemnością pałaszujących kupione dania na plaży. Mimo tłumów, zdecydowana większość zachowywała dystans - bez większych przeszkód, przy odrobinie dobrej woli, można było się ominąć, przejść bokiem, trzymać na odległość. Jak zwykle dużo ludzi wchodziło na molo, oblężone były schody na plażę przed sanatorium Bałtyk.
Wideo
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!