W lutym sprawa budowy Orlika wywołała spore kontrowersje. Do głosowania przeciwko jego budowie zachęcał były prezydent Marek Kopel. Dziś sam głosował... za. Co zmieniło się przez dwa miesiące? – Dalej uważam, że w naszych warunkach bardziej racjonalna i ekonomicznie uzasadniona jest budowa boisk tartanowych: bez płotów, budynku socjalnego i ośmiu masztów oświetleniowych. Widać jednak, że prezydent poczynił duże starania w celu obniżenia kosztów – wyjaśnia.
Przypomnijmy, że w poprzednim projekcie kompleks miał kosztować 1,7 miliona złotych. Obniżono go do około 1,4 mln zł, a docelowo cena może być jeszcze o 200 tysięcy niższa. – Dodatkowo do budżetu przybyły trzy miliony złotych z projektu unijnego, a prezydent zagwarantował, że koszty utrzymania nie będą wysokie – tłumaczy Marek Kopel. Dodaje też, że gdyby był prezydentem przy Kościuszki powstałyby boiska tartanowe. – Mamy inną władzę, która inaczej do tego podchodzi i chce Orlika. Nie można więc tego uniemożliwiać. Zobaczymy jak będzie funkcjonował– mówi.
Miasto pozyskało już na Orlika 660 tysięcy z ministerstwa sportu i turystyki oraz z urzędu marszałkowskiego. Władze chcą, aby roczne utrzymanie boiska kosztowało około 50 tysięcy złotych. Połowę tej kwoty ma dołożyć ministerstwo.
– Pieniądze nie będą wydane na administrację tylko na trenerów piłkarskich – zapowiada Marcin Michalik, zastępca prezydenta ds. gospodarczych. Zapewnia też, że koszty budowy były wielokrotnie analizowane i nie przekroczą zakładach. – Wokół Orlika niepotrzebnie narosło wiele negatywnych emocji. Nasza sytuacja budżetowa wymaga byśmy sięgali po środki zewnętrzne i szukali pieniędzy dla miasta tam gdzie się da – uważa Michalik.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?