Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Centrum Inicjatyw Społecznych działa Klub Matki. Przyłącz się!

Łukasz Respondek
Mamy na spotkaniach w swoim klubie czują sie świetnie
Mamy na spotkaniach w swoim klubie czują sie świetnie res
Po urodzeniu Nadii Kamila z domu wychodziła bardzo rzadko. Opieka nad dziewczynką sprawia oczywiście, że czuje się spełniona, jako matka, ale o jakichkolwiek rozrywkach do niedawna mogła zapomnieć. Pewnego dnia od koleżanki dowiedziała się, że w mieście całkiem prężnie działa Klub Matki. I tak trafiła do Centrum Inicjatyw Społecznych. - Tutaj odżyłam, a te spotkania mnie dowartościowują. Doskonale się tu czuję - uśmiecha się Kamila Garus.

Klub Matki działa już od kilku miesięcy. Skorzystać z niego może każda kobieta, która ma na to ochotę. W każdy czwartek mają do dyspozycji dwa pomieszczenia - w jednym pod opieką bawią się ich pociechy, a w drugim toczą się rozmowy o wychowaniu, problemach, matczynej miłości.
- Pomysł narodził się, gdy moja córka zaszła w ciążę - przyznaje Izabela Herma, założycielka klubu. - Doszłam do wniosku, że matki w naszym mieście poza "okupowaniem" ławek w parkach nie mają co robić. Oczywiście przebywanie na świeżym powietrzu jest zdrowe. Ale po paru godzinach może się okazać monotonne.

Stałych klubowiczek jest na razie około dziesięciu. Ale Izabela Herma liczy, że będzie ich dużo więcej.
- Szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko. Jeżeli kobieta przebywa kilkanaście godzin tylko ze swoją pociechą, a dysponuje tylko kuchnią, pieluchą i butelką, to nie może być w pełni zadowolona - uważa. - Możliwość rozerwania się i spotkania z innymi matkami sprawia, że uśmiech znów pojawia się na ich twarzach. Po prostu jest im lżej.

Panie organizowały już spotkania mikołajkowe, walentynkowe. Były też razem w kinie, a wkrótce planują wspólne wyjście do galerii i teatru. W ubiegły czwartek odwiedziła je natomiast Małgorzata Skowron, Śląska Superniania. W kwietniu do klubu przyjdzie pedagog, mamy liczą też na wizytę lekarza. - Mamy wiele pomysłów. Kobiety przychodzą do nas najczęściej z dziećmi. Są to m.in. kilkumiesięczne niemowlaki i kilkunastoletni chłopcy - tłumaczy Herma. - Nasza dzielnica jest postrzegana jak patologia. Tak wcale nie jest: ludzie nie są zbyt bogaci, ale mają dobre serca i są wspaniali.

Marcin Weindlich, kierownik Centrum Inicjatyw Społecznych podkreśla, że ośrodek w swoim zamyśle ma udostępniać swoje pomieszczenia grupom, fundacjom i stowarzyszeniom. Szczególnie tym, które zawsze musiały borykać się z problemami lokalowymi.

- Klub Matki to niezwykle ciekawa inicjatywa, ale nie jedyna. Działa u nas też m.in. Klub Seniora, grupowe poradnictwo zawodowe, biuro porad obywatelskich, gdzie każdy mieszkaniec może bezpłatnie otrzymać pomoc praną - wylicza. Jego zdaniem dzięki ośrodkowi nasze miasto jest bardziej obywatelskie. - A działamy w dzielnicy, która zawsze kojarzona była ze zjawiskami negatywnymi, z patologiami. Chcemy to zmienić i pomóc każdej grupie, która ma zamiar działać na rzecz rozwoju tej społeczności.

Z pedagogiem rodzinnym, Małgorzatą Skowron - Śląską Supernianią z Piekar Śląskich rozmawia Łukasz Respondek

Jak często spotyka się pani z przedsięwzięciami tego typu?
Takich społecznych inicjatyw jest coraz więcej. To doskonały pomysł - matki mają okazję wymieniać się doświadczeniami i spostrzeżeniami. Ale przede wszystkim mają okazję się spotkać. Niestety, mamy przebywają bardzo często tylko z maluchami w domach. A taki kontakt jest bardzo fajny. W takim klubie jestem po raz pierwszy.
Najczęściej odwiedzam rodziny, które mają konkretne problemy, oczekują porad i pomocy.

Jakie są najczęstsze problemy? I kto jest winny? Dziecko czy rodzic?
Bywają problemy typowo wychowawcze: siadanie na nocniku, zasypianie, próba izolacji od matki. Często jednak bywają także problemy z agresją i nieposłuszeństwem. Ja nie pracuję jednak nad nimi z samym dzieckiem, tylko z całą rodziną. I często się to nie podoba, a potem okazuje się, że dziecko w ten sposób reaguje na jakiś problem w domu.


Tych zagrożeń wychowawczych jest obecnie chyba więcej niż 30 lat temu...

W latach 80. o tym nie myślano. Na wiele rzeczy nie zwracano uwagi. Obecnie rodzice są coraz bardziej dojrzali i otwarcie podchodzą do wielu tematów.
Tak jak kiedyś dziecko z ADHD było niedobre, niegrzeczne, rozbiegane, tak teraz próbuje się mu pomóc, w jakiś sposób do niego dotrzeć.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto