Sporo pracy mają obecnie strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. Tylko w ciągu ostatnich dwóch dni odnotowali oni siedem wezwań do zwisających sopli i narastających nawisów śnieżnych. W pierwszej kolejności są one usuwane z budynków użyteczności publicznej, takich jak urzędy czy szkoły. Przyjmowane są również zgłoszenia od administratorów domów.
Jak na razie strażakom sprzyja pogoda. Utrzymuje się stała niska temperatura, która nie roztapia śniegu. Drugą stroną medalu jest fakt, że chłody niosą ze sobą opady białego puchu, które powodują powstawanie coraz większych nasypów śnieżnych na dachach budynków. Rzecz jasna o tym, jak niebezpieczne potrafią być sople, nie trzeba nikogo przekonywać. W najlepszym wypadku, spadający kawał lodu spowoduje mocne stłuczenia.
Zdaniem meteorologów, w ciągu najbliższych dni pogoda się nie zmieni.
- Trzeba liczyć się z tym, że do końca miesiąca zarówno mrozy, jak i opady śniegu będą się utrzymywać - powiedział w rozmowie z DZ Henryk Lech, pracownik katowickiej stacji meteorologicznej. - Według naszych prognoz ocieplenie przyjdzie w pierwszych dniach lutego. Jednak mimo to będzie można się spodziewać nocnych przymrozków.
Taka pogoda ?w kratkę? będzie prawdziwą zmorą dla pożarników. Sprzyja ona bowiem powstawaniu sopli, których będzie znacznie więcej niż obecnie.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?