Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urzędnik pod tablicą

Monika Pacukiewicz
LED-owa tablica reklamowa wisi na narożnej kamienicy i zasłania jej najładniejszy element - wykusz
LED-owa tablica reklamowa wisi na narożnej kamienicy i zasłania jej najładniejszy element - wykusz fot. Marzena Bugała
Migająca światłem reklama od pewnego czasu jest wyłączona. Pojawiła się szansa, że zostanie zdjęta. Kiedy? Tego nikt nie potrafi powiedzieć

Ogromna tablica reklamowa na rogu Wolności i Sienkiewicza wisi wbrew zapisom planu zagospodarowania miejscowego.

Po prawie dwóch miesiącach przyglądania się sprawie stwierdzili to urzędnicy wydziału architektury, budownictwa i zagospodarowania przestrzeni w Urzędzie Miejskim w Chorzowie. Takie stwierdzenie otwiera drogę powiatowemu inspektorowi nadzoru budowlanego do rozpoczęcia starań o zdjęcie tablicy.

Lech Ryszkiewicz, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Chorzowie, zapowiada, że wkrótce wyda decyzję o rozbiórce. Musi tylko poczekać na oficjalne dokumenty z wydziału architektury. Stwierdzenie, że reklama wisi niezgodnie z miejscowym planem zabrało urzędnikom dwa miesiące. Czemu tyle to trwało? "Przygotowanie odpowiedzi na kilkanaście pytań zawartych w wniosku Inspektora Nadzoru Budowlanego w Chorzowie musiało zostać poprzedzone analizą i konsultacjami oraz zebraniem materiałów archiwalnych nie tylko w tej sprawie, ale i pozostałych dotyczących innych reklam na ul. Wolności. Odpowiedź została udzielona przez Wydział Architektury, Budownictwa i Gospodarki Przestrzennej Urzędu Miasta Chorzów w możliwie najkrótszym czasie, jaki był konieczny do przygotowania rzetelnej i pełnej odpowiedzi, bez konfliktu z bieżąco załatwianymi sprawami " - czytamy w odpowiedzi biura prasowego chorzowskiego urzędu.

Ryszkiewicz zastrzega jednak, że wydana przez niego decyzja o rozbiórce, wcale nie musi prowadzić do natychmiastowego zdjęcia reklamy. Właścicielowi reklamy przysługuje prawo do odwołania. Może swoich racji dochodzić w sądzie. Ryszkiewicz przypomina, że podobne sprawy potrafią ciągnąć się z latami. Nie wiadomo, jakie plany ma właściciel tablicy LED-owej - najpewniej zmienił telefon i nie udało się nam z nim skontaktować.

Jeżeli decyzja Ryszkiewicza do niczego nie doprowadzi, będziemy patrzeć na LED-ową reklamę do połowy grudnia 2012 roku. Taką umowę podpisał z właścicielem reklamy poprzedni zarządca kamienicy (i były skarbnik miasta, oskarżany przez prokuraturę m.in. o sprzeniewierzenie pieniędzy pochodzących z zarządzania tą kamienicą). Zresztą wówczas wydział architektury informował właściciela reklamy, że jej zamontowanie jest niemożliwe. Jednak "decyzja nie została dostarczona skutecznie ze względu na brak numeru lokalu w adresie właściciela reklamy" - informuje biuro prasowe.

Anna Bujak z firmy, która obecnie zarządza kamienicą, zapewnia, że jej właściciele nie będą chcieli tej umowy przedłużać.

Henryk Mercik, miejski konserwator zabytków, podejrzewa, że właściciele kamienicy po zdjęciu reklamy będą musieli zlecić drobne naprawy wykusza. Najpewniej będą musieli to wykonać za własne pieniądze, bo budynek nie jest wpisany do rejestru zabytków i dlatego miasto nie może dopłacać do jego remontu. Mercik od dłuższego już czasu czyni przymiarki do przygotowania miejskich przepisów regulujących nie tylko miejsce stawiania reklam, ale też na przykład ich wygląd. Jednak polskie prawo daje miastu możliwość wprowadzenia takich reguł tylko w stosunku do budynków należących do miasta lub przez nie zarządzanych. Mniej więcej takie właśnie przepisy zostały wprowadzone w Krakowie. Mercik liczy na to, że "ładne" reklamy na miejskich kamienicach zachęciłyby prywatnych kamieniczników do wprowadzenia podobnych regulacji. Nie wiadomo jednak, kiedy takie przepisy mogłyby zostać wprowadzone - Mercik wyjaśnia, że ma za mało czasu i ludzi na ich przygotowanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto