Sobiech w jednej z ostatnich akcji wtorkowego meczu zderzył się z bramkarzem warszawian Janem Muchą. But słowackiego golkipera trafił w kolano napastnika młodzieżowej reprezentacji Polski i wczoraj cały dzień Sobie-chem zajmowali się masażyści "niebieskich".
- Nie wygląda to niestety najlepiej. Kości są całe, ale kolano jest mocno stłuczone i spuchnięte. Dziś przekonamy się czy Artur będzie mógł zagrać w piątek z Bełchatowem - powiedział trener Ruchu Waldemar Fornalik.
Sadlok z kolei naciągnął mięsień czworogłowy i również potrzebuje odpoczynku.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?