UKS Alba - jest już nowy klub w mieście

W zeszłym tygodniu załatwiono wszystkie formalności związane z powstaniem Uczniowskiego Klubu Sportowego Alba. - Zdecydowaliśmy się na UKS, żeby przyspieszyć procedurę rejestracji - wyjaśnia Rafał Sobecki, szkoleniowiec chorzowskiej drużyny, który znalazł się w zarządzie nowego klubu.

Przypomnijmy, że wniosek o likwidację "starej" Alby leży już w katowickim sądzie. - Chcemy, żeby w Chorzowie nadal istniała koszykówka na ligowym poziomie - uzasadnia powołanie do życia UKS Rafał Sobecki. Jest on jednym z członków zarządu nowego klubu. Pozostali to Maciej Kośmider i Kamil Makula, który został prezesem. Ten ostatni - dodajmy - jest szefem firmy zajmującej się doradztwem finansowym. Siedziba UKS mieści się w jednym z pomieszczeń hali Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu przy ul. Dąbrowskiego. UKS - zgodnie z Ustawą o Kulturze Fizycznej - wystarczyło zarejestrować w Urzędzie Miasta.

- W przypadku, na przykład stowarzyszenia musielibyśmy rejestrować klub w KRS, co nie tylko wydłużyłoby całą procedurę, ale także zwiększyłby koszty - tłumaczy Sobecki. - Na dodatek Uczniowski Klub Sportowy może występować w rozgrywkach II i I ligi, co potwierdzono nam już zresztą w Wydziale Gier i Dyscypliny Polskiego Związku Koszykówki. Przekształceniem klubu w stowarzyszenie zajmiemy się później.

Dodajmy, że na razie trwa procedura przejmowania sponsora (Alby) przez UKS, natomiast po zakończeniu sezonu w II lidze UKS przejmie cały pierwszy zespół dotychczasowego klubu.

Tymczasem juniorzy starsi Alby podczas ćwierćfinałowego turnieju w Słupsku awansowali do półfinału mistrzostw Polski - z drugiego miejsca w grupie. Chorzowianie wygrali tam dwa spotkania, 107:85 z Pyrą Poznań oraz 104:69 z Czarnymi Słupsk i przegrali tylko pojedynek z Polonią Warszawa 89:100.

- Przed ostatnim meczem mieliśmy dość komfortową sytuację, bo mogliśmy nawet przegrać 40 punktami i awansować z drugiego miejsca, a Polonia musiała ten mecz wygrać - wyjaśnia trener Sobecki. - Do tego dwaj zawodnicy ze składu Polonii, Ochońko i Dudkiewicz, grają na co dzień w ekstraklasie i to było widać na parkiecie. W III kwarcie przegrywaliśmy już nawet różnicą 27 punktów i zacząłem się denerwować, ale na szczęście w końcówce odrobiliśmy część strat. Na szczęście decydujące okazały się wcześniejsze mecze i awansowaliśmy do półfinału. Grę wstępną mamy więc za sobą i teraz rozpocznie się prawdziwa walka.

Turnieje półfinałowe odbędą się 18-19 marca. Być może gospodarzem jednego z nich będzie właśnie Alba. - Wysłaliśmy już do PZKosz odpowiednie pismo i czekamy na odpowiedź - kontynuuje szkoleniowiec chorzowskiej drużyny. - Na zorganizowanie takiego turnieju potrzeba 3-3,5 tys. złotych i takie pieniądze jakoś zbierzemy. To i tak wyszłoby taniej niż wyjazd na przykład do Włocławka czy Sopotu, bo zagramy w jednej grupie z Anwilem i Treflem. Oczywiście najtańszą opcją byłby dla nas wyjazd do Krakowa, o ile Cracovia pokona zespół z Zielonej Góry, ale o awans do finału chcielibyśmy powalczyć jednak na własnym parkiecie - dodaje.