Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa seria zwycięstw AKS Wyzwolenie

Grzegorz Lisiecki
Adam Szolc (z lewej) ma nadzieję na kolejny dobry występ zespołu.
Adam Szolc (z lewej) ma nadzieję na kolejny dobry występ zespołu.
Nawet problemy ze składem nie przeszkodziły beniaminkowi grupy II katowickiej ligi okręgowej w odniesieniu szóstego z rzędu zwycięstwa na własnym boisku.

Nawet problemy ze składem nie przeszkodziły beniaminkowi grupy II katowickiej ligi okręgowej w odniesieniu szóstego z rzędu zwycięstwa na własnym boisku. Teraz chorzowianie powalczą o pierwszy komplet punktów w spotkaniu wyjazdowym.

Ostatni pojedynek z Błękitnymi Sarnów nie zapowiadał się dobrze dla piłkarzy AKS Wyzwolenie. Nie dość, że Błękitni pokonali już w tym sezonie zespoły czołówki – Wawel Wirek i Górnik Jaworzno, to tuż przed meczem ze składu drużyny prowadzonej przez Jerzego Suszczyka wypadło kilku piłkarzy. Wprawdzie wiadomo było już wcześniej, że przeciw Błękitnym nie zagrają Sebastian Kopyciok, który pauzował za żółte kartki, Michał Gonsior (powodem dwutygodniowej przerwy w treningach jest naciągnięty mięsień czworogołowy) oraz Marcin Zając (po operacji kolana zaczyna już normalnie trenować), ale informacja o zatruciu pokarmowym młodzieżowca Pawła Woźniaka mocno zaskoczyła chorzowskiego szkoleniowca. Podobnie zresztą jak fakt, że na początek meczu nie zdążyło dojechać dwóch studentów – Bartosz Wróblewski i Łukasz Wrzeszcz. – No i zrobił się problem z młodzieżowcami – mówi Jerzy Suszczyk, szkoleniowiec chorzowskiej drużyny. – Początkowo planowałem wstawić do składu bramkarza Bartosza Książka, ale ostatecznie zdecydowałem się na zawodnika zespołu juniorów, 16-letniego napastnika Marka Klimoszka...

Nastoletni debiutant zagrał jednak tylko 25 minut, po czym zastąpił go spóźniony Wróblewski. – Występ był krótki, ale z postawy szesnastolatka jestem zadowolony – przyznał trener Suszczyk, który – nie chcąc ryzykować – zdecydował się wprowadzić na boisko znacznie bardziej doświadczonego Wróblewskiego.

Jeszcze przed przerwą chorzowianie prowadzili 1:0, zaś bramkę z rzutu wolnego zdobył Mariusz Pujanek. W II połowie gole strzelali najlepsi na boisku Rafał Świętek (zagranie Roberta Zaparta i uderzenie z półwoleja) i Mariusz Przątka (akcja Wrzeszcza i Świętka). Obaj mieli jeszcze dalsze okazje, ale m.in. – już przy stanie 3:0 – Przątka trafił w słupek.

Jutro chorzowian czeka mecz w Katowicach z Podlesianką. Piłkarze AKS Wyzwolenie z sześciu dotychczasowym meczów na wyjeździe dwa zremisowali i cztery przegrali. – Teraz jest szanse wreszcie się przełamać – zaznacza Jerzy Suszczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto