Tramwaje Śląskie: Ich prędność waha się od 11,5 do 23 km na godzinę!

Porównując długości wszystkich linii tramwajowych z oficjalnym czasem ich przejazdu okazuje się, że średnia prędkość, z jaką poruszają się u nas tramwaje, waha się między 11,5 a niespełna 23 km na godzinę. Najszybsze są kursujące między Dąbrową Górniczą a Będzinem wagony linii 28, najwolniejsza z kolei jest trasa 38 w Bytomiu.

Mająca być namiastką szybkiego tramwaju "6" na pokonanie niespełna 21 kilometrów z Katowic do Bytomia potrzebuje 74 minuty. Oznacza to, że mknie z szybkością 281 metrów na minutę. Dla porównania, wysportowany mężczyzna biega w tempie 308 metrów na minutę (dane na podstawie tzw. testu Coopera). Oznacza to, że zdołałby przegonić nie tylko "6", ale też tramwaje linii: 3, 7, 9, 11, 14, 15, 16, 17, 18, 20, 27 i 38. Kto nie jest sportowcem, a zwykłym Kowalskim, ma szanse w konfrontacji z tramwajem już tylko na linii 16 i 38. Analizy Tramwajów Śląskich z grubsza zgadzają się z naszymi obliczeniami. Marek Kilijański z działu ruchu spółki co prawda wolał nie odnosić się do poszczególnych pomiarów, ale potwierdził, że najszybciej jeżdżą "przecinaki" w Zagłębiu. - Tam jednak większość linii ma wydzielone torowiska, a odległości między przystankami są na tyle duże, że tramwaj ma szansę się rozpędzić - wyjaśnia Kilijański.

Zgoła inaczej wygląda to miedzy Mysłowicami, Bytomiem i Zabrzem, gdzie torowiska prowadzą bezpośrednio ulicami i w efekcie tramwaje wraz z samochodami tkwią w korkach. Do tego dochodzi większa liczba przystanków i pożerające czas mijanki. Jak jednak wytłumaczyć kiepski wynik linii Katowice - Bytom, wolnej od tych mankamentów? - Od czasu jej modernizacji pojawiło się sporo nowych skrzyżowań i na większości z nich tramwaje nie mają uprzywilejowania - mówi Kilijański.

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY