Tragiczny pożar w Chorzowie. Nie żyje 2 mężczyzn

Dwóch zabitych i dziesięciu ewakuowanych - to bilans pożaru, jaki dziś nad ranem wybuchł w 5-piętrowym budynku przy ul. Reymonta.

Sygnał o palącym się poddaszu budynku przy ul. Reymonta strażacy otrzymali dziś po godzinie 4 nad ranem. Płonęła konstrukcja dachu oraz jego pokrycie. Na miejsce skierowano 5 zastępów (17 strażaków).

Poza budynkiem było już 10 lokatorów, którzy sami opuścili zagrożony obiekt.

Kiedy strażacy weszli do środka na poddaszu znaleźli dwóch leżących mężczyzn. Wynieśli ich na zewnątrz, gdzie czekała ekipa pogotowia, ale było już za późno na podjęcie akcji ratunkowej.

Na razie nie wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną ich śmierci, a także co było przyczyną samego pożaru. Jak informuje mł. Bryg. Arkadiusz Labocha, rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Chorzowie okoliczności zdarzenia będzie badał biegły oraz ekipa dochodzeniowo – śledcza.

Pożar w Chorzowie nie był jedynym takim zdarzeniem, do jakiego doszło tej nocy. W Katowicach przy ul. Floriana zapaliła się kamienica. Poszkodowanych zostało 6 osób, w tym jedno dziecko – cztery osoby przewieziono do szpitali, dwójce udzielono pomocy na miejscu.

- W okolicy grasuje wielu złomiarzy, włamywaczy - mówi nam jeden z mieszkańców - i często zdarzają się włamania, także na strychy. Możliwe, że ofiary pożaru również znalazły się na strychu usiłując go splądrować.