To nie my

Firmy zajmujące się odprowadzaniem odpadów komunalnych martwią się, że wzrost cen odbierze im klientów. Śmieci mogą trafiać na dzikie wysypiska.

W nowym roku będziemy bombardowani gradem podwyżek m.in. za wodę, energię, oraz za artykuły luksusowe ze względu na wprowadzenie akcyzy. Niewiele jednak mówi się, że wchodzi w życie także ustawa z 27 kwietnia br. o opłatach za korzystanie ze środowiska. Narzuca ona nowe opłaty za odpady komunalne. Za składowanie jednej tony na wysypisku firma zajmująca oczyszczaniem miasta będzie musiała zapłacić 13,80 zł. Spowoduje to wzrost rachunków za wywóz śmieci od 15 do 20 proc. Firmy komunalne są zaniepokojone.

- Staniemy się pośrednikiem w pobieraniu pieniędzy od mieszkańców i przekazywaniu ich do Urzędu Marszałkowskiego. Zarządcy wysypisk podnoszą też ceny ze względu na wzrost kosztów utylizacji odpadów. W Świętochłowicach dotychczas wysypisko pobierało 70 zł od tony. Mieszkańcy płacili miesięcznie od osoby 4,55 zł za wywóz śmieci. W styczniu kwota ta najprawdopodobniej wzrośnie o około 5 zł na osobę - wyjaśnia Piotr Baron, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Świętochłowicach.

Co ciekawe nikt nie jest w stanie określić jak zostaną zagospodarowane pieniądze. W projekcie rozporządzenia Rady Ministrów opłata środowiskowa za składowanie tony opiewała na 53,80 zł. Zrezygnowano z tego "szoku". Jednak plany regularnych podwyżek mają osiągnąć ostatecznie stawkę na 200 zł za tonę.

- Ze względu na wzrost cen, wielu administratorów domów może wywozić śmieci na dzikie wysypiska, do lasów lub podrzucać sąsiadom. Już dzisiaj problem jest nie do opanowania. Firmy i zakłady mogą zrywać dotychczasowe umowy i radzić sobie na własną rękę - dodaje Grzegorz Pychyński, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Techniki Sanitarnej ALBA w Chorzowie. Straż Miejska jest służbą kontrolującą wywóz śmieci przez zarządców nieruchomości. Nie jest jednak w stanie sprawdzić ich rzeczywistych ilości. Mieszkańcy na razie niewiele wiedzą o kolejnych opłatach.

- Nieoficjalnie słyszałem o zmianach. W ofercie MPGK nie jest przewidziana podwyżka na przyszły rok - wyjaśnia Karol Woźniczka, prezes Świętochłowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.