T-Mobile Ekstraklasa [śląskie kluby po 30 kolejkach]

Klubem znajdującym się najwyżej w tabeli jest Ruch Chorzów. ''Niebiescy'' sezon rozpoczeli fatalnie, co zmusiło działaczy do podjęcia odpowiednich kroków. Po 7 kolejkach z drużyną pożegnał się Jacek Zieliński, a nowym szkoleniowcem został Jan Kocian. Pod jego wodzą Ruch zaczął piąć się w górę tabeli. Aktualnie zajmuje 3 pozycję, z dwoma punktami straty do wicelidera. 6 wiosennych zwycięstw na 9 rozegranych spotkań, robi wrażenie.

Górnik Zabrze miejsce w grupie mistrzowskiej zawdzięcza tylko i wyłącznie dobrej grze w ubiegłym roku pod wodzą obecnego szkoleniowca reprezentacji Polski, Adama Nawałki. Odchodząc z Zabrza zostawił on drużynę na fotelu wicelidera ligi. Następcą Nawałki został Ryszard Wieczorek, lecz po starcie rundy wiosennej i słabych wynikach, pożegnał się z pracą przy Roosvelta. Trzecim szkoleniowcem w ciągu sezonu został Robert Warzycha. Wyników jak nie było, dalej nie ma.

Najlepszy start ligi spośród śląskich zespołów zanotował Piast Gliwice. Jednak po 4 kolejce drużyna prowadzona przez Marcina Brosza notowała powolny spadek w dół tabeli. Na zakończenie rundy zasadniczej, Piast zajmuje fatalne 13 miejsce. Jego przewaga nad pierwszym zespołem zagrożonym spadkiem wynosi tylko 2 punkty. Przed trenerem Broszem i piłkarzami Piasta walka o przetrwanie w lidze, aby po 3 sezonach w najwyższej klasie rozgrywkowej nie zagościć ponownie w 1 lidze.

Najniżej sklasyfikowaną drużyną jest Podbeskidzie Bielsko-Biała zajmujące 14 miejsce. Do przedostatniej kolejki zespół Leszka Ojrzyńskiego zajmował miejsce w strefie spadkowej T-Mobile ekstraklasy. Wygrana z Wisłą pozwoliła opuścić 15 lokate, lecz nie daje to spokoju w Bielsku. Podbeskidzie do ostatniego spotkania będzie musiało walczyć o utrzymanie. Różnice w dole tabeli wahają się pomiędzy jednym lub dwoma punktami.