Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świetna zabawa

ANDRZEJ MADEJCZYK
Jazda na kucyku była jedną z niespodzianek przygotowanych dla dzieci.
Jazda na kucyku była jedną z niespodzianek przygotowanych dla dzieci.
CHORZÓW. Ok. 500 dzieci przyszło wczoraj do Skansenu i nikt nie żałował Konkursy, turnieje, loteria fantowa, kucyki, pokazy strażackie i inne atrakcje czekały na gości Sanepidu Frekwencja dopisała, pogoda również i ...

CHORZÓW. Ok. 500 dzieci przyszło wczoraj do Skansenu i nikt nie żałował

Konkursy, turnieje, loteria fantowa, kucyki, pokazy strażackie
i inne atrakcje czekały na gości Sanepidu
Frekwencja dopisała, pogoda również i ok. 500 dzieciaków z kilku śląskich miast, w tym dzieci niepełnosprawne, świetnie się bawiło w środę na plenerowym festynie w Skansenie w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku. Imprezie przygotowanej przez chorzowską Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną przyświecało hasło ,Jesteśmy razem".
- Proszę spytać uczestników, ale jestem przekonana, że impreza nam się udała i dzieci są bardzo zadowolone. Zaprosiliśmy grupy zorganizowane, w tym uczestników niepełnosprawnych ze Świętochłowic, Rudy Śl. i Rydułtów. Zaplanowaliśmy integrację i to się udało. Nikt z uczestników nie wyszedł z parku z pustymi rękami. Przygotowaliśmy dla dzieciaków różne konkursy - rysunkowy, piosenki i wiedzy. Były rozgrywki sportowe i konkurencje sprawnościowe. Szczególnym powodzeniem cieszyła się loteria fantowa z atrakcyjnymi nagrodami. Były też takie niespodzianki jak jazda konna, pokazy strażaków, jabłka i soki. Każdy uczestnik dostał certyfikat udziału w imprezie i balonik - mówi Renata Dziergwa, kierownik sekcji oświaty zdrowotnej w chorzowskim Sanepidzie.
Przy wejściu do Skansenu każde dziecko dostawało los loterii. W czasie losowania napięcie sięgnęło zenitu. Nagród było ok. 100, w tym plecaki i piłki.
Paweł Stanek z Bytomia aż podskoczył z radości, gdy wylosował ładny, zielony plecak. Pokazywał zdobycz wszystkim kolegom z półkolonii zorganizowanych przez Bytomską Spółdzielnię Mieszkaniową.
- Bardzo się cieszę. Naprawdę bardzo, bo pierwszy raz w życiu coś wylosowałem. Ten plecak pojedzie ze mną nad morze, ale dopiero za rok. Może wezmę go też jutro wycieczkę do Wadowic. Na pewno będę go szanował - zadeklarował chłopak.
- Ja wygrałem na loterii piłkę do siatkówki. Los numer 350 przyniósł mi szczęście - mówił uradowany Daniel Szarek z Bytomia.
Grażyna Kandziora, opiekunka bytomskich półkolonistów, chwaliła festyn.
- Jest świetnie. Przywieźliśmy prawie 60 dzieci. Takich zorganizowanych grup jest tutaj dużo. Staramy się jak najczęściej zaglądać na środowe imprezy w Skansenie. Dzieci bawią się tu na przysłowiowe 102 - zapewniała.
Zabawa trwała 4 godziny od 10. Wiele dzieci brało udział w przeróżnych konkurencjach sprawnościowych, ale byli i tacy, którzy woleli zagrać w szachy. W turnieju na 12 szachownicach wystartowało 22 młodych zawodników. Wygrała Hanna Lach, 13-latka z Chorzowa, która w finale pokonała starszego o dwa lata Marka Sitko.
- W nagrodę dostałam piłkę do koszykówki. Lubię szachy i już 2 lata jestem w klubie szachowym w Rudzie Śl. Przyszłam z tatą, który też gra w szachy - powiedziała nam zwyciężczyni.
Kiedy ok. 13. pokazy rozpoczęli strażacy, przy dwóch wozach bojowych chorzowskiej komendy PSP zebrały się tłumy. Ta część imprezy ciekawiła głównie chłopców.
- Bardziej chciałbym być piłkarzem, ale może zostanę strażakiem? - zastanawiał się mały bytomianin Oskar Zielosko.
- Strażacy są super. Podobał mi się też konkurs rysowania kredą na asfalcie. Narysowałem statek płynący po Pacyfiku i dałem mu swoje imię - chwalił się Robert Garus.
Rzucanie ringo do celu przyciągnęło grupę dzieci z Rydułtów.
- Byliśmy też w zoo i widzieliśmy małą żyrafę, która dopiero się urodziła. Tu jest też fajnie - oceniła krótko Wioletta Filipowska, która przyjechała do WPKiW razem z 40 kolegami.
Sporym wzięciem cieszyły się przejażdżki konne. Do skorzystania z usług kucyka Kropka ustawiały się długie kolejki.
- Mogłam pojeździć nie na Kropku, ale na koniu, który nazywa się Luigi. Przyjechałam z Katowic razem z rodzicami. Na koniu jeździłam dotąd tylko raz. Było super - mówiła po zejściu z siodła Paulina Gacek.
- Wszystko nam się tutaj bardzo podobało. Jak najwięcej takich festynów - podkreśla Gabriela Trojanowska, babcia Patrycji, Rafała i Tomka, którzy przyjechali ze Świętochłowic.
W Skansenie nie było wczoraj ani jednego nieukontentowanego dzieciaka. Sanepid dołożył dużo starań, by impreza wypadła okazale. W organizacji pomogły MORiS, Stowarzyszenie Pomocy Arka II i pracownicy Skansenu. Pieniądze na nagrody przekazały urzędy miast w Chorzowie i Świętochłowicach i Polskie Towarzystwo Oświaty Zdrowotnej w Świętochłowicach.
- W ramach akcji ,Wakacje w Skansenie" co tydzień organizujemy takie imprezy. Co środę realizowany jest autorski program jakiejś instytucji. Były już festyny organizowane przez różne domy kultury i TPD, dziś zabawę dla dzieci przygotował chorzowski Sanepid. Trzeba przyznać, że wszystkie instytucje bardzo solidnie przykładają się do organizacji - ocenia Ewa Zacharyasz, kierownik działu oświaty w Górnośląskim Parku Etnograficznym, który akcję wakacyjną propaguje już od 10 lat.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto