- Nie trzeba było długo mnie namawiać na przyjazd, strzyżemy owce z dziadków-pradziadków - mówi góral. Przyznaje, że łatwiej i szybciej byłoby to zrobić maszynką, jednak wybrał tradycyjną metodę. Sierść zwierząt została ścięta wielkimi nożycami po dziadku górala.
- To zależy od wełny barana, jak długo się strzyże zwierzę. Zajmuje to około 15-20 minut - dodaje Papież. Góralowi pomagali pracownicy ZOO, którzy przytrzymywali owce. Jednak sam też by sobie poradził. - Jeśli owca jest niesforna to przerywam, pogłaskam i znów zabieram się do cięcia - wyjaśnia góral. Czy jest jakaś specjalna technika do tego zabiegu? - Trzymać nożyce blisko przy skórze z czuciem, żeby nie zranić owcy - informuje Papież.
Owce powinno się strzyc dwa razy do roku. Najlepszą porą na to jest początek lata i późna jesień. Wczorajsze strzyżenie zwierząt w chorzowskim Ogrodzie Zoologicznym odbyło się po raz pierwszy. - Lamy sprawiają nam najwięcej problemu. Tych zwierząt w naturalnych warunkach się nie strzyże, bo one same swoją sierść gubią ocierając się o korony drzew czy też głazy i w ten sposób ją czyszczą - wyjaśnia Jolanta Kopiec, dyrektor ZOO w Chorzowie. Nie ukrywa, że bardzo podobają jej się efekty.
- Zwierzęta inaczej wyglądają, maja inną sierść i będzie łatwiej ją oczyszczać ze słomy - dodaje Kopiec. Nie każdy bywa w górach i ma okazję zobaczyć jak wygląda strzyżenie owiec. Kopiec zapewnia, że każde pokazy strzyżenia będą otwarte dla mieszkańców.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?