Stracone szanse?

W grupie południowej II ligi PLH doszło do niespodzianki: wicelider, chorzowski Octopus-Sport przegrał w Gliwicach z Radanem.

Porażka chorzowian znacznie zmniejszyła ich szanse na awans do pierwszej ligi. Prowadzący w tabeli piłkarze Timemastera Siemianowice Śl., mimo że w niedzielę nie grali (ich rywal, Mistreated Jaworzno prawdopodobnie wycofa się z rozgrywek), mogą poczuć się teraz dużo pewniej.

Już I połowa pojedynku w gliwickiej hali Sośnicy pokazała, że chorzowianom będzie bardzo trudno pokonać Radan. Gospodarze przeważali zdecydowanie, wypracowali sobie sześć znakomitych sytuacji, z których wykorzystali cztery. Piłkarze Octopusa mieli w tym czasie tylko dwie strzeleckie okazje, zmarnowane przez Roberta Tabora i Rafała Nędzę. - Moi piłkarze zawiedli do przerwy, po prostu grali źle... - stwierdził Henryk Liwowski, szkoleniowiec Octopusa-Sportu.

Sytuacja zmieniła się w II połowie. Chorzowianie, po męskiej rozmowie w przerwie meczu, ruszyli do odrabiania strat. Znakomicie zaczął grać Tabor, który strzelił pięć goli. Dwie minuty przed końcem podopieczni trenera Liwowskiego przegrywali już tylko 7:8 i nadal byli w ataku. Przełom nastąpił chwilę później. Chorzowianie mieli wielką szansę na doprowadzenie do remisu, ale skuteczny dotąd Tabor... nie wykorzystał rzutu karnego. W kontrataku gliwiczanie strzelili bramkę numer 9... - No cóż... W tej sytuacji pozostaje nam najprawdopodobniej tylko walka o drugie miejsce w tabeli. Wydaje się, że Timemaster jest już niezagrożony - stwierdził Henryk Liwowski. Dodajmy, że kolejny mecz chorzowianie rozegrają w najbliższą niedzielę, w hali Kompleksu Sportowego "Hajduki". Ich rywalem będzie Rotterdam Tychy.

RADAN GLIWICE -OCTOPUS-SPORT CHORZÓW 10:8 (4:0)
Bramki dla chorzowian: Tabor 5, Nędza 2, Gawełczyk.

OCTOPUS-SPORT: Cop - Mol, Haja, Tabor, Nędza, Krawczyk, Gawełczyk, Staiman, Moroń, Wojaczek, Wosz, Pokrywa.