Stadion Śląski - budowa jest zagrożona.
Opozycja wykorzystała moment, gdy na sali nie było kilku radnych koalicji. Dlaczego ich zabrakło w tak kluczowym momencie? Przecież skoro radnych koalicji i opozycji w sejmiku jest po równo, czyli po 24 osoby, to wiadomo, że niezwykle trudno zdobyć większość i trzeba pilnować dyscypliny. Tak się nie stało.
Zresztą nie była to jedyna wpadka koalicyjnych polityków. To kuriozalne, ale w sprawie kredytu dla stadionu głosowano w czasie sesji dwa razy. Po raz pierwszy wniosek zarządu przeszedł większością głosów. PiS się wstrzymał i wydawało się, że sprawa jest załatwiona.
- Nagle jeden z radnych PO uznał, że ta uchwała wymaga bezwzględnej, a nie zwykłej większości głosów. Zrobiło się zamieszanie, konsultowano problem z prawnikiem i ostatecznie przewodniczący sejmiku postanowił powtórzyć głosowanie. Tym razem PiS i SLD głosowały przeciw, zaś ja wstrzymałem się od głosowania. Było 20 do 20 i kredyt przepadł - mówi Michał Wójcik z SP.
Szef klubu PiS, Czesław Sobierajski, który zgłosił wniosek o ponowne głosowanie, stwierdził: - Nie chciałem, ale musiałem. Zdajemy sobie sprawę, jak ważna to inwestycja, ale przed sesją nie usłyszeliśmy od przedstawicieli zarządu żadnych szczegółów. Żarty się skończyły. Przecież chodzi o kolejne grube miliony, które pompujemy w tę budowę.
Zarząd województwa chce odrobić straty i zaprasza dziś przedstawicieli radnych na spotkanie - czytaj więcej na dziennikzachodni.pl
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?