Stacje kolejowe w Chorzowie pozostawiają wiele do życzenia. Jak Waszym zdaniem się prezentują?

W Chorzowie, jak wiadomo, są trzy stacje kolejowe: Chorzów Batory, Chorzów Miasto i Chorzów Stary. Wszystkie do tej pory funkcjonują, ale czy nie straszą swoim wyglądem? Na naszym portalu slask.naszemiasto.pl rozpoczął się plebiscyt na najbardziej obskurny dworzec PKP w naszym województwie. Czyżby chorzowskie dworce miały znaleźć się wysoko?

- Oczywiście, że jest tutaj brzydko, zresztą stoję na dworcu tylko, jeśli pociąg się spóźnia, nigdy nie wychodzę wcześniej - mówi Krystyna Wolak, którą spotkaliśmy na dworcu w Chorzowie Batorym. - Chociaż obiektywnie patrząc i tak nie jest źle. Myślę, że w innych miastach jest jeszcze gorzej. Chociaż do Katowic na pewno się nie możemy się porównywać - dodaje

Chorzów Batory i tak jest najbardziej zadbanym dworcem w naszym mieście. Jest też najstarszy i traktowany jako główny. Rozpoczyna bowiem magistralę węglową. Dworzec powstał w 1846 roku. Głównie jest to stacja węzłowa, na której łączy się kilka towarowych i pasażerskich linii kolejowych. To jedyna stacja w Chorzowie, na której kupimy bilet na pociąg, ale i tak tylko Kolei Śląskich.

Wybieramy najbardziej obskurne dworce w województwie. Głosuj!

Przez Chorzów Batory przechodzą cztery linie kolejowe: Katowice - Lubliniec, Katowice - Legnica, Chorzów Batory - Ruda Kochłowice oraz Katowice - Chorzów Batory. Codziennie zatrzymuje się na stacji najwięcej pociągów.

Na dworcu w Chorzowie Starym zatrzymują się tylko pociągi osobowe, bez zatrzymywania przejeżdżają pociągi klasy TLK i InterRegio. Budynek dworca jest opuszczony i straszy powybijanymi szybami. Już dawno temu drzwi i okna zostały zabite deskami. Kasy zostały natomiast zlikwidowane.

Stacja kolejowa Chorzów-Miasto również nie zachęca do oczekiwania na pociąg. Chociaż tutaj, na jedynym peronie, zatrzymują się również niektóre pociągi dalekobieżne, w tym do Szczecina i Poznania. I tutaj właściwie nikt nie przebywa w budynku dworca. Kasy zostały zlikwidowane w 2009 roku. Ilość pociągów też nie jest tak duża, żeby można było się spodziewać, że zawsze się kogoś tu spotka.

- Nie lubię dworców na śląsku, właśnie dlatego, że w większości są po prostu obskurne - tłumaczy pani Krystyna. - Niestety, te chorzowskie również popadają w coraz większą ruinę.

Na remont naszych chorzowskich dworców się nie zapowiada. Dlaczego? Niestety spółka Polskie Koleje Państwowe nie udzieliła nam w tej sprawie komentarza.