Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sport w klaserze

(ali)
Przemek Pajka, jako jeden z nielicznych na giełdzie zbiera autografy. Z dwutysięcznej kolekcji najcenniejszy jest podpis Pietro Ravy, który w miesiąc po przesłaniu autografu zmarł.
Przemek Pajka, jako jeden z nielicznych na giełdzie zbiera autografy. Z dwutysięcznej kolekcji najcenniejszy jest podpis Pietro Ravy, który w miesiąc po przesłaniu autografu zmarł.
Byłemu u cioci na imieninach i jeden z gości miał w klapę wpiętą odznakę Pogoni Lwów. Bardzo mi się podobała, więc ją pochwaliłem i gość dał mi ją w prezencie.

Byłemu u cioci na imieninach i jeden z gości miał w klapę wpiętą odznakę Pogoni Lwów. Bardzo mi się podobała, więc ją pochwaliłem i gość dał mi ją w prezencie. To był rok 1978 - od wtedy zacząłem kupować odznaki u grawerów, a potem też wymieniać się z innymi - opowiada o początkach swojej pasji Anatol Korniluk, kierownik Polskiego Klubu Kolekcjonerów Sportowych. Przyjechał z Krakowa na sobotnią Giełdę Kolekcjonerów Pamiątek Sportowych na Stadion Śląski.

Niemal wszyscy wystawcy: z Gliwic, Krakowa, Łazisk czy Bytomia, dobrze się znają. Przyjeżdżają nie po to by zarobić, bo żyjących ze sprzedaży takich pamiątek sportowych w Polsce można policzyć na palcach jednej ręki, ale po to, by w drodze wymiany wzbogacić swoje zbiory lub odnowić stare kontakty.

- Kiedyś giełdy to była jedyna możliwość poznania innych kolekcjonerów i wymiany z nimi. Na listy i przesyłki czekało się po miesiąc czasu. Teraz jest internet i Allegro, które bardzo ułatwiają zbieranie. Młodzież jest wygodna i dlatego jest ich tu tak mało - mówi Henryk Bąk, oficjalnie organizator imprez na Stadionie Śląskim. Prywatnie - również miłośnik starych odznak klubów sportowych. Oprócz plakietek na jego stoliku leżą jeszcze stare bilety, koszulki, programy ligowe i proporczyki, które przeznacza na wymianę, m.in. z Łukaszem Podlejskim.

Podlejski - politolog, przedstawiciel handlowy i autor ośmiu książek o historii sportu - jest jednym z młodszych uczestników giełdy. Oprócz odznak specjalizuje się w programach ligowych i pucharowych. Kiedyś miał również spory (ok. 400 sztuk) zbiór proporczyków, którymi zawieszał ściany w pokoju. Chętnie wymienia się za czarno-białe zdjęcia drużyn piłkarskich z serii "Klub kolekcjonera".

- Przy okazji różnych wyjazdów, m.in. służbowych idę zawsze do miejscowych klubów. Tam zdobywam nowe kontakty, czasem dostaję programy, jakieś pamiątki. Niestety coraz mniej klubów robi nowe odznaki. Mniej osób też je zbiera, bo dla "łebków" to zbyt drogie hobby. Częściej wymieniają się starymi biletami - opowiada. Ile kosztuje ta pasja? Programy ligowe Podlejski sprzedaje za 5-10 zł, pucharowe - od 20 do 30 zł. Proporczyki od kilku złotych w górę. Odznaki to koszt ok. 6-7 zł., ale na targu staroci można je mieć nawet za 2 zł. Tymczasem w klubach ich cena waha się między 10 a 25 zł.

- Wszystko zależy od tego jak bardzo ktoś chce mieć daną rzecz. Jeśli w czasie jednej aukcji na Allegro spotka się dwóch takich, którzy akurat chcą mieć tę samą odznakę, to cena może sięgnąć kilkudziesięciu czy ponad stu złotych. - tłumaczy. - Kiedyś kupiłem na giełdzie staroci program Ruchu Chorzów z '67 roku za 3 zł, a potem sprzedałem za 40 zł. Nie interes jest jednak ważny.

Najważniejsi są ludzie, których się przy okazji poznaje - zastrzega. - A pieniądze i tak przeznaczam potem na kolejne odznaki czy programy.

W innej lidze cenowej sportowych souvenirów działa Korniluk, który zbiera tylko rzadkie odznaki przedwojenne. - Koszt takiej odznaki to od 500 do 1500 zł. Takich jak ja maniaków jest w Polsce może 20.

Oczywiście w rankingu kolekcjonerów liczy się wielkość zbioru i z tego względu jednym z najlepszych w Europie jest Piotr Lęcznar. W ciągu 30 lat zgromadził ok. 40 tysięcy odznak.

Patrzymy z obawą w przyszłość - mówi Bąk. - Marzeniem jest, żeby ktoś to po nas przejął. Syn interesował się tym, ale przez krótki czas i teraz jest disk jockeyem.

Nie mogę mieć do niego o topretensji. Dla nas zbieranie to był sposób na zabicie nudy, a teraz ludzie mają wiele innych form spędzania wolnego czasu. Ale to też gigantyczna lekcja historii i geografii. Przez historię klubów prześwieca polska historia.

Można nie lubić geografii, ale z łatwością wymienić gdzie gra nasz ulubiony klub.

Spotkajmy się jeszcze raz

Informacje o działalności Polskiego Klubu Kolekcjonerów Sportowych można znaleźć na stronie

pkks.prv.pl.

Jeśli ktoś nie mógł uczestniczyć w styczniowej imprezie, to nic straconego. Kolejna giełda kolekcjonerów odbędzie się pod koniec kwietnia na Stadionie Śląskim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto