Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spór o bramę

ANDRZEJ MADEJCZYK
Zabytkowa brama, która dziś stanowi wejście do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego, ma już ok. 130 lat. Została przeniesiona do Chorzowa w latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia, gdy partyjni notable "porządkowali" ...

Zabytkowa brama, która dziś stanowi wejście do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego, ma już ok. 130 lat. Została przeniesiona do Chorzowa w latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia, gdy partyjni notable "porządkowali" niektóre śląskie zabytki.
Te porządki dotknęły m. in. zabytkowych siedzib rodu Donnersmarcków (protestancka linia świerklaniecka) w Świerklańcu i Reptach Śląskich. Przy tej okazji do chorzowskiego zoo trafiła brama otwierająca niegdyś podwoje tzw. Małego Wersalu w Świerklańcu.

Wierną replikę podparyskiego Wersalu (choć w pomniejszeniu) wysadzili w powietrze i spalili żołnierze radzieccy w 1945 roku. Po kilkunastu latach polskie władze nakazały rozebranie ruin po sztandarowej siedzibie Donnersmarcków i wtedy to zachowaną jakimś cudem bramę i część ogrodzenia pałacowego przeniesiono do Chorzowa.
- Chcemy, żeby to wszystko wróciło do Świerklańca i będziemy czynić oficjalne starania, by jak najszybciej do tego doprowadzić - zapewnia Ilona Łuczak, dyrektor Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Świerklańcu, administratora dawnych dóbr Guida i Blanki von Donnersmarck.
Udało nam się dowiedzieć, że GOSiR wysłał już stosowne pisma do Warszawy (do Ministerstwa Kultury), a wkrótce ma wypowiedzieć się w tej sprawie wojewoda Lechosław Jarzębski, z którym ma się spotkać dyrektor Łuczak. Tymczasem w Chorzowie najwyraźniej nie chcą, by ogród pozbył się bramy.
- Już przez 30 lat patrzę na tę bramę z 12 piętra wieżowca i nie wyobrażam sobie, by mogła nagle zniknąć. Ludzie już przyzwyczaili się do bramy i ogrodzenia. To symbole naszego zoo - przekonuje Wiesława Froch, która prawie 11 lat jest pracownikiem ŚOZ.
Krzysztof Pająk, zarządca komisaryczny Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku, jest zaskoczony naszymi informacjami o możliwości powrotu bramy do Świerklańca.
- Odkąd jestem na tym stanowisku, nikt nie zwracał się do WPKiW w takiej sprawie. Zgadzam się z tym, że zabytkowa brama jest symbolem parku i na stałe wrosła w chorzowski krajobraz. Do oddania zabytku może mnie zmusić tylko postanowienie sądu. Jeśli taka będzie wola przeciwnej strony, w każdej chwili możemy się w sądzie spotkać - deklaruje Pająk.
Spór o bramę zaczął się ponad trzy lata temu, gdy GOSiR zapytał o zdanie wojewodę Marka Kempskiego, który nie odpowiedział na pismo ze Świerklańca. Kolejny wojewoda, Wilibald Winkler, poparł starania o powrót zabytku na stare miejsce, podobnie jak śląski wojewódzki konserwator zabytków. W stanowisku konserwatora sprzed 1,5 roku znalazło się zdanie, że brama wraz z ogrodzeniem to "integralna" część założenia pałacowo-parkowego w Świerklańcu wpisanego do Rejestru Zabytków.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto