Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Smog. Nieproszony wrócił i zostanie z nami do wiosny

Mateusz Borda
Mateusz Borda
Substancje zawarte w smogu mogą prowadzić do śmiertelnych chorób, m.in. zawału mięśnia sercowego i nowotworów
Substancje zawarte w smogu mogą prowadzić do śmiertelnych chorób, m.in. zawału mięśnia sercowego i nowotworów Arkadiusz Gola

Środowisko

Przez ostatnie dni tak nie dokuczał, i wydawać by się mogło, że sobie poszedł. Ale on schował się tylko na chwilę, żeby znowu wrócić i zostać na kilka najbliższych miesięcy.
Chodzi oczywiście o smog, którego obecność mogliśmy dotkliwie poczuć w zeszłym tygodniu. Ubiegły poniedziałek był jednym z najgorszych dni pod kątem zanieczyszczenia powietrza. Według danych z serwisu Airly, smog występował w praktycznie każdym mieście w województwie, a atakował najchętniej późnym wieczorem i rano. Najgorszym powietrzem w tych godzinach oddychali mieszkańcy Rybnika, gdzie średnie stężenie groźnych dla zdrowia cząsteczek PM 2,5 wynosiło aż 463 proc. normy. W takim powietrzu znajdują się dziesiątki śmiertelnie niebezpiecznych substancji, które wdychamy. Zaraz za nim, z niechlubnym wynikiem średniej 455 proc. normy PM 2,5, znalazł się Myszków. O świeżym powietrzu pomarzyć mogli także mieszkańcy Częstochowy, gdzie poziom PM 2,5 przekroczył granice 423 proc. normy. Mieszkańcy Żywca (290 proc. PM 2,5), Katowic (260 proc. PM 2,5), Sosnowca (251 proc. PM 2,5) oraz dziesiątek innych miast i wsi w naszym województwie w ubiegły poniedziałek wręcz dusili się w smogu. Zmiana pogody w kolejnych dniach spowodowała tymczasową poprawę jakości powietrza. Niestety, nie na długo, mrozy wrócą, a wraz z nimi niebezpieczeństwo.

Spustoszenie w organizmie

Smog został wpisany na listę czynników kancerogennych przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem (IARC). Nie ma się co dziwić, pod mikroskopem to prawdziwa tablica Mendelejewa: dwutlenek siarki, dwutlenek azotu, tlenek węgla, benzoapiren, ołów czy kadm to tylko niektóre z obecnych w smogu trujących substancji. Występują one pod postacią cząsteczek PM 10 (o średnicy poniżej 10 mikrometrów) oraz cząsteczek PM 2,5 (mniejsze niż 2,5 mikrometra). Jak wyjaśniał dr n. med. Tomasz Bochenek, kardiolog z Górnośląskiego Centrum Medycznego, PM 10 odpowiedzialne są głównie za problemy górnych dróg oddechowych, mogą wywoływać podrażnienie gardła czy łzawienie. - Prawdziwe spustoszenie w organizmie sieją cząsteczki PM 2,5. Mogą one przekraczać barierę krwi, w ten sposób wywołując szereg mechanizmów zapalnych i prozakrzepowych. Cząsteczki te mogą doprowadzić bezpośrednio do nowotworów, przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, zawału mięśnia sercowego, ciężkich arytmii, a wręcz ostatecznie do zgonu. Bardzo często smog może być również powodem zaostrzenia obecnych już chorób, np. zwiększać częstość napadów astmy, nasilać objawy alergii. Smog jest zarówno czynnikiem spustowym różnych chorób, ale jest również odpowiedzialny za występowanie częstszych zaostrzeń tych, które już występują – tłumaczył lekarz.

Według szacunków, wskutek smogu w Polsce umiera rocznie od 20 tys. do nawet 50 tys. osób, a jak wspomina doktor Bochenek, liczba bezpośrednich zgonów może być znacznie wyższa. - Bardzo trudno jest stwierdzić, że smog jest bezpośrednią przyczyną śmierci. Możemy tylko szacować te ilości, ale myślę, że liczba nowotworów i chorób układu krążenia wywołanych bezpośrednio przez zanieczyszczenie powietrza jest jeszcze większa. Od kilku ładnych lat mówimy o tym, że jest problem. – dodaje doktor. - Ludzie mają coraz większą świadomość, ale jeżeli jako lekarze nie będziemy mogli w 100 proc. udowodnić związku smogu z daną chorobą, nie będzie to stanowić problemu. Gdybyśmy w akcie zgonu wpisywali, że pacjent zmarł wskutek zanieczyszczenia powietrza, to coraz więcej osób byłoby przeciwnikami smogu - sumuje.

Każdy może pokonać smog

Aby bez przeszkód móc oddychać pełną piersią, oprócz rozwiązań systemowych, równie ważne jest indywidualne podejście każdej osoby. Wszyscy mogą przyczynić się do zatrzymania smogu. - Przede wszystkim, zaprzestańmy spalania paliw kopalnych. Ograniczmy poruszanie się samochodami, przesiądźmy się na autobus, rower. Domagajmy się przyjaznych pieszym rozwiązań w naszych miastach. Zadbajmy też o zieleń, która pomaga nam w zwalczaniu skutków zanieczyszczenia powietrza. Wobec dzisiejszych zagrożeń smogu i zmian klimatu, wydaje się to rzeczą podstawową – wyjaśniał prof. dr hab. Piotr Skubała z Wydziału Nauk Przyrodniczychh Uniwersytetu Śląskiego.

W walce o czyste powietrze coraz popularniejsze są np. oczyszczacze powietrza, a na ulicach widać coraz więcej ludzi chodzących w maskach antysmogowych. Prof. Skubała przyznaje, że jest to częściowo skuteczne rozwiązanie, choć noszenie jej może być niekomfortowe. - Maseczkę zdejmiemy później w domu, w którym też jesteśmy narażeni na smog. Badania mówią, że powietrze w mieszkaniu, gdy na zewnątrz panuje smog, jest tylko 30-50 proc. czystsze. Sam oczyszczacz na pewno ogranicza smog w mieszkaniu, ale przecież nie będzie pracować 24 godziny na dobę. A nawet jeśli będzie, to też jest spalanie paliw kopalnych. Zatruwamy powietrze w innym miejscu i przyczyniamy się do zmian klimatu. Sobie troszeczkę pomagamy, ale globalnie? – mówił profesor.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto