Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Singapur łączy życie miejskie z naturą. Od 2028 roku zamierza wprowadzić ekologiczną strefę. Nie zawsze było tam tak zielono jak teraz

Justyna Madan
Justyna Madan
Singapur jest drugim, najbardziej zaludnionym państwem na świecie. Umiejętnie łączy miejskie życie z naturą
Singapur jest drugim, najbardziej zaludnionym państwem na świecie. Umiejętnie łączy miejskie życie z naturą Unsplash.com
Jeszcze 25 lat temu Singapur był jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie. Teraz sytuacja jest lepsza, ale nie idealna. Na obszarze 700 kilometrów kwadratowych mieszka tam niemal 5,7 miliona ludzi. Oznacza to, że Singapur jest drugim najgęściej zaludnionym krajem na świecie. Pomimo tak ogromnej liczby mieszkańców, nie jest jednak betonową dżunglą, a przykładem połączenia życia miejskiego z naturą.

Nazwa Singapur w sanskrycie oznacza "Miasto Lwa". Został skolonizowany przez Brytyjczyków w 1819 roku, wykarczowano wówczas 95% roślinności na wyspie. Tempo, w jakim rozwijało się państwo, zarówno pod względem infrastruktury, jak i liczby ludności, było tak gwałtowne, że traciło swoją florę i faunę w tempie niepodobnym do żadnego innego kraju.

Na szybkim rozwoju straciło nie tylko 90% lasów, ale również 67% rodzimych gatunków ptaków i 40% ssaków. Poziom uprzemysłowienia zdecydowanie nie był zrównoważony. Potrzeba było wielu lat, żeby to się zmieniło.

9 sierpnia 1965 roku Singapur odzyskał niepodległość, a 2 lata później zaczęto snuć plany o przekształceniu go w „miasto-ogród”. Sprawa była o tyle pilna, że Singapur borykał się z zanieczyszczeniem powietrza. Sytuacja była na tyle poważna, że w 1996 roku kraj był jednym z najbardziej zanieczyszczonych państw na świecie.

Singapurski zielony plan

Na początku lat 90. stworzono Singapurski Zielony Plan, przywrócony w 2002 roku przez Ministerstwo Środowiska i Zasobów Wodnych jako kontynuacja singapurskiego Zielonego Planu wydanego po raz pierwszy w 1992 roku. Jego celem było rozwiązanie problemów z jakością powietrza poprzez działania edukacyjne, kampanie uświadamiające i zmiany w infrastrukturze. Priorytetem było odzyskanie zielonych terenów i ożywienie miasta. Plan koncentrował się na trzech kluczowych obszarach:

  • Zmiany powietrza i klimatu
  • Woda i czysta ziemia
  • Przyroda i zdrowie publiczne

Na początku lutego 2021 roku, rząd zaprezentował „Zielony Plan 2030”, który ma przyspieszyć krajowy program zrównoważonego rozwoju. Plan, na czele którego stoi Ministerstwo Edukacji (MOE), Ministerstwo Rozwoju Narodowego (MND), Ministerstwo Zrównoważonego Rozwoju i Środowiska (MSE), Ministerstwo Handlu i Przemysłu (MTI) oraz Ministerstwo Transportu ( MOT) przedstawia zielone cele Singapuru na najbliższe 10 lat. Państwo zobowiązuje się do osiągnięcia długoterminowego celu zerowej emisji netto „tak szybko, jak to możliwe”.

Singapur, czyli miasto biofilne

Organizacja Biophilic Cities („biophilic” oznacza miłość do natury) współpracuje z miastami na całym świecie i przyznaje im status, za łączenie planowania urbanistycznego z naturą. Miasta partnerskie współpracują ze sobą, aby chronić przyrodę we wszystkich jej formach.

„Uznajemy znaczenie codziennego kontaktu z naturą jako elementu sensownego życia miejskiego, a także etyczną odpowiedzialność miast za ochronę globalnej przyrody jako wspólnego siedliska dla fauny i flory” – informuje strona internetowa organizacji.

Singapur jest członkiem Biophilic Cities od 2013 roku, a rezultaty jakie to miasto-państwo uzyskało są imponujące. Znaczną częścią odbudowy Singapuru kierowała dr Cheong Koon Hean, urbanistka i architekt. Pracowała przy programie motywującym do instalowania ogrodów na dachach i ścian pokrytych roślinnością.

„Od 2009 roku w ramach tego projektu zmodernizowano ponad 100 budynków z zielonymi dachami, ogrodami jadalnymi, ogrodami rekreacyjnymi na dachach i zielonymi ścianami. To nie tylko pomogło ulepszyć miasto z perspektywy ekologicznej, ale także ugruntowało wyjątkową i charakterystyczną estetykę Singapuru” – podaje Euronews Green.

Efekt? Jakość powietrza znacznie się poprawiła poprzez naturalne oczyszczanie. Dr Cheong Koon Hean nie ukrywa nadziei, że Singapur nie przestanie być tak zielony, jak jest w chwili obecnej. Uważa, że na podstawie tego państwa-miasta inne kraje mogą się uczyć i wcielać swoje pomysły w życie. Jest to również przykład, że gęste zaludnienie nie musi oznaczać tragicznej jakości powietrza. Trzeba w to jednak włożyć dużo pracy.

Singapur cieszy się lepszą jakością powietrza niż wiele miast w Azji, porównywalną z miastami w Stanach Zjednoczonych i Europie. Singapurski indeks standardów zanieczyszczeń (PSI) utrzymywał się w przedziale „dobrym” i „umiarkowanym” przez większą część 2019 roku. W poniedziałek, 22 listopada, jakość w centralnym i południowym Singapurze była dobra, na wschodzie i północy – umiarkowana.

Strefa wolna od zanieczyszczeń

„Zmiana klimatu jest kwestią życia lub śmierci” – powiedział premier Singapuru Lee Hsien Loong.

Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu opublikował raport szczegółowo opisujący tragiczne konsekwencje zmian klimatycznych w przypadku braku poważnych działań. Mówi on m.in. o tym, że jako małe i bogate państwo-miasto Singapur ma wyjątkową zdolność radzenia sobie z zagrożeniami związanymi ze zmianą klimatu przy jednoczesnym utrzymaniu wzrostu gospodarczego.

Jednak rząd dotychczas przedkładał interesy gospodarcze nad zrównoważony rozwój środowiska i skupiał się na wzmacnianiu kraju przed przyszłymi skutkami zmian klimatycznych, zamiast próbować im zapobiegać. Zmiana klimatu stanowi poważne zagrożenie dla nisko położonych wysp Singapuru, a rząd musi przyjąć bardziej rygorystyczne podejście do rozwiązania tego problemu.

Klimatolodzy przewidują, że jeśli globalne emisje pozostaną na stałym poziomie, średni poziom mórz podniesie się prawdopodobnie do 1 metra do 2100 r. Wraz z coraz bardziej ekstremalnymi i częstymi powodziami na wybrzeżach i ulewami, ten podnoszący się poziom mórz zagraża życiu milionów Singapurczyków.

Większość Singapurczyków popiera politykę rządu dotyczącą zmian klimatycznych. Pew Research Center donosi, że 81 procent Singapurczyków uważa, że Singapur wykonuje „coś” lub „bardzo” dobrą robotę w radzeniu sobie z globalną zmianą klimatu.

„Głównymi źródłami zanieczyszczenia powietrza w Singapurze są emisje z przemysłu i pojazdów silnikowych. Od czasu do czasu na jakość powietrza w Singapurze wpływa również transgraniczny dym z pożarów lądowych i leśnych, szczególnie w okresie monsunowym na południowym zachodzie od sierpnia do października” – informuje The National Environment Agency (NEA).

Jednym z pomysłów na poprawę jakości powietrza jest planowane wprowadzenie od 2028 roku strefy ekologicznej. Oznacza to, że motocykle zarejestrowane przez 2003 rokiem nie będą mogły przejeżdżać przez Singapur. A wszyscy, którzy wyrejestrują swoje starte dwukołowe pojazdy mogą liczyć na bonusy od rządu, sięgną one nawet 2 tys. euro. Na chwilę obecną dzięki takim zachętom, wyrejestrowano już 60% z 27 tysięcy pojazdów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Singapur łączy życie miejskie z naturą. Od 2028 roku zamierza wprowadzić ekologiczną strefę. Nie zawsze było tam tak zielono jak teraz - Strefa Biznesu

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto