- Najlepszy wybór to Silesia Park - mówi dr Bohdan Dziedziuchowicz, ekspert ds. reklamy i public relations.
Przypomnijmy: o planach zmiany nazwy pisaliśmy w listopadzie 2011 roku, choć w parku ponoć myślą o tym od kilku lat. Obecna nazwa funkcjonuje od początku istnienia parku, czyli od 1950 roku.
- Takie analizy były prowadzone już za poprzedniego prezesa - twierdzi Marcin Michalik z rady nadzorczej WPKiW. Tłumaczy, że przeciętni Ślązacy nie potrafią wskazać właściwej nazwy parku.
- Ona marketnigowo się nie przyjęła. Jak park będzie się nazywał? Nie wiem, wierzę, że zarząd pozytywnie nas zaskoczy - mówi Michalik.
- Oficjalna nazwa zostanie bez zmian - zapewnia Arkadiusz Godlewski, prezes WPKiW. Ale też przyznaje, że marketingowo bardzo trudno ją sprzedać. - Skrót WPKiW przypomina nazwę przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjnego - uważa Godlewski.
- Przez lata nazwa WPKiW wrosła w świadomość Ślązaków. Park kultury zawsze będzie dla nich parkiem kultury - uważa Irena Fugalewicz, wiceprezes Fundacji dla Śląska, która była w komitecie budowy WPKiW. Co ważne, oficjalna nazwa spółki m.in. używana w sądowych rejestrach, pozostanie bez zmian. Inna będzie natomiast nazwa potoczna, wykorzystywana głównie w działaniach marketingowych.
- Tak to działa na całym świecie: inaczej nazywa się spółka, a inaczej stworzony przez nią produkt - twierdzi Michalik.
Zmiana nazwy będzie kosztować. Ile? - Na pewno nie będą to bardzo wysokie koszty, bo w grę nie wchodzi ani zmiana pieczątek, ani zmiana adresu - wyjaśnia Michalik.
Jerzy Gorzelik z zarządu województwa uważa, że zmiana nazwy - o ile nie będzie udziwnieniem i kalką już istniejących - to dobry pomysł.
- Przy wymyślaniu nowej można puścić wodze fantazji i inwencji twórczej - uważa. - Ja od dzieciństwa używam nazwy park kultury. I tych przyzwyczajeń już się nie da zmienić.
Zdaniem Dziedziuchowicza starsi mieszkańcy regionu będą mieli problem z przyzwyczajeniem się do nowej nazwy, ale dla młodszych jest ona bez znaczenia.
- Wszystko zależy od tego, jakie cele ma park. Jeżeli stawia na nowoczesność i rozrywkę, to zmiana jest konieczna. Obecnie to miejsce kojarzy mi się bowiem bardziej z festynami, a nie z kulturą - mówi. Jego zdaniem nowa nawa musi być jak najkrótsza, aby łatwo ją było zapamiętać.
- Jestem przeciwny zapożyczeniom z obcych języków, ale w tym wypadku zrobiłbym jednak wyjątek i postawił na Silesia Park.
*ZOBACZ LISTĘ ZAWODÓW DO DEREGULACJI
*Hans Kloss powrócił FILM, ZDJĘCIA, RECENZJE, czyli HISTORIA PRAWDZIWA
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?