Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Schronisko dla zwierząt Chorzów. Psiaki ze schroniska będą mieć nowe budy

Kamila Rożnowska
Schronisko dla zwierząt Chorzów: wspólne spacery z kundelkami cieszą się niesłabnącą popularnością
Schronisko dla zwierząt Chorzów: wspólne spacery z kundelkami cieszą się niesłabnącą popularnością Schronisko dla zwierząt
Schronisko dla zwierząt Chorzów. Budy są ocieplane i nie przemakają. Na razie schronisko ma ich 14. Ale darczyńca zebrał już pieniądze na następne i zapowiada, że na tym nie koniec.

Schronisko dla zwierząt Chorzów

Poza tym, że nie przemakają i są ocieplane, mają przedsionki, więc psom, które w nich wkrótce zamieszkają, żadne mrozy i wiatry nie będą już straszne. Takie jest właśnie 14 nowych bud, które montowane są w chorzowskim schronisku dla bezdomnych zwierząt.

Budy schronisko otrzymało od darczyńcy, który jest osobą prywatną, a który wśród firm i przedsiębiorstw znalazł sponsorów. Stanisława Psonka, kierownik chorzowskiego schroniska, mówi, że już są pieniądze na kolejnych 14 bud. Ale to jeszcze nie koniec.

Dodaje także, że po części jest to efekt wspólnych spacerów, które schronisko organizuje już od prawie pół roku. Zaczęło się niewinnie od dnia otwartego, potem był dzień kundelka, a teraz… przemarsze schroniskowych psiaków odbywają się praktycznie co miesiąc. A w grudniu nawet co dwa tygodnie.

Podczas wspólnych spacerów wszyscy, którzy chcą wyprowadzić czworonoga, mają taką szansę. Nawet ze stu innymi osobami. Bo wspólne spacery cieszą się ciągle ogromną popularnością, już nie tylko wśród chorzowian, ale także osób z sąsiednich miast. Często zdarza się, że zapisy na te przemarsze muszą zakończyć się wcześniej, bo chętnych jest więcej niż możliwości schroniska.

Ostatnia tego typu impreza odbyła się we wtorek. Jak przekonywali nas uczestnicy marszu, jest to świetna możliwość spędzania czasu z psem dla osób, które z różnych powodów nie mogą sobie pozwolić na przygarnięcie zwierzaka do domu.

Wśród takich osób jest Iwona Polek, która we wtorek na spacer z e schroniskowym pieskiem poszła ze swoją córeczką Zuzią. To był już ich drugi wspólny przemarsz, i drugi raz miały szczęście pójść z tym samym pieskiem. - Bardzo polubiłam Dela - mówiła mała Zuzia, która tak nazwała schroniskowego pupila. - Na pierwszym spacerze oglądał się za siebie czy idę za nim - dodawała dziewczynka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto