Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruch podziękował Ussowi

Jacek Sroka
Piotr Uss pożegnał się wczoraj z marzeniami o grze w Ruchu. Fot. M. Suchan
Piotr Uss pożegnał się wczoraj z marzeniami o grze w Ruchu. Fot. M. Suchan
Po dwutygodniowych testach w Chorzowie działacze Ruchu podziękowali za usługi Piotrowi Ussowi. 29-letni napastnik grający wcześniej w Piaście Gliwice będzie sobie musiał poszukać nowego klubu.

Po dwutygodniowych testach w Chorzowie działacze Ruchu podziękowali za usługi Piotrowi Ussowi. 29-letni napastnik grający wcześniej w Piaście Gliwice będzie sobie musiał poszukać nowego klubu.

– O rozstaniu z Ussem zadecydowały względy sportowe. Piotr jest podobnym typem zawodnika co Mariusz Śrutwa i Grażvydas Mikulenas, a że nie jest lepszy od graczy, którzy są naszymi zawodnikami, więc zrezygnowaliśmy z jego usług. Zresztą w tej chwili atak to nie jest formacja, w której najbardziej potrzebowalibyśmy nowych piłkarzy – powiedział trener Ruchu Marek Wleciałowski.

– Temat mojej gry w Ruchu jest już nieaktualny. Będę teraz szukał innego klubu, o pomoc w znalezieniu nowego pracodawcy poprosiłem również jednego z menedżerów. Mam nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu pojawię się na treningach w nowej drużynie. Chciałbym jeszcze spróbować swych sił w zespole II-ligowym, w ostateczności wyląduję w III lidze – stwierdził Piotr Uss.

Szkoleniowiec „niebieskich” miał wczoraj podjąć decyzję także w sprawie drugiego z graczy testowanych na obozie w Wiśle – pomocnika Szymona Pińkowskiego z Sokoła Aleksandrów Łódzki. – Chcę mu się jeszcze trochę przyjrzeć, bo do tej pory nie mieliśmy zbyt wielu zajęć na boisku. Wczoraj również ze względu na siarczysty mróz obydwa treningi odbyły się w hali i na siłowni. Pińkowski jeszcze co najmniej przez tydzień zostanie w Chorzowie, a decyzja w sprawie jego ewentualnej gry na Cichej zapadnie najwcześniej po sobotnim sparingu z Hutnikiem Kraków – dodał trener Wleciałowski.

Dzisiaj na treningu Ruchu pojawi się Tomasz Kościukiewicz. 23-letni bramkarz przez ostatnie półtora roku grał w Widzewie Łódź. Jesienią wychowanek Concordii Piotrków Trybunalski, który grał jeszcze później w Heko Czermno i Warcie Działoszyn bronił w pierwszych 12. spotkaniach łodzian. Później Kościukiewicz stracił miejsce w bramce Widzewa na rzecz Artura Holewińskiego, a że łodzianie przymierzają się zimą do zakupu nowego bramkarza z Pogoni Szczecin (mówi się o Borysie Peskoviciu lub Bartoszu Fabiniaku), więc obdarzony znakomitymi warunkami fizycznymi Kościukiewicz (194 cm wzrostu, 87 kg wagi) postanowił poszukać sobie nowego klubu.

– Kościukiewicz będzie u nas trenował przez cały tydzień. Zagra także w sobotnim sparingu z Hutnikiem Kraków i po tym meczu podejmiemy decyzję, czy jesteśmy zainteresowani jego osobą – powiedział dyrektor Ruchu Mirosław Mosór.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto