Wiadomość o zysku Niebieskich na pewno ucieszy jego kibiców. Mniej optymistyczne jest to, że większość tych pieniędzy pochodziła ze sprzedaży do Polonii Warszawa dwóch reprezentantów Polski, grających w Ruchu w poprzednim sezonie. Za transfer Artura Sobiecha "Czarne Koszule" zapłaciły milion euro, z czego do kasy Ruchu trafiło 2,8 mln zł. Z kolei Maciej Sadlok został sprzedany do zespołu ze stolicy za 2,7 mln zł, a chorzowianie dostali z tego tytułu 2,4 mln zł, bo podobnie jak w przypadku Sobiecha, musieli podzielić się procentem od transferu z pierwszym klubem zawodnika. Pieniądze z tej transakcji już trafiły do Ruchu, ale Sadlok będzie grał na Cichej do końca tego roku i dopiero zimą przeniesie się do Polonii.
Dobre wyniki klubu pozwoliły zniwelować straty z pierwszego półrocza. Po dziewięciu miesiącach spółka ma 4,4 mln zł zysku netto i jak podkreśla prezes Ruchu Katarzyna Sobstyl nie ma zaległości ani wobec ZUS oraz urzędu skarbowego, ani wobec piłkarzy i pracowników klubu.
Na koniec roku bilans finansowy klubu może być jeszcze lepszy, bo w IV kwartale Ruch dostanie pieniądze z UEFA za grę w trzech rundach kwalifikacyjnych Ligi Europejskiej. Chorzo-wianie zarobili na tym starcie około miliona złotych.
Kibice chcieliby, aby w parze z kondycją finansową szły też dobre wyniki sportowe, a z tym w tym sezonie nie jest najlepiej. Ekipa trenera Waldemara Fornalika na razie zajmuje w tabeli ekstraklasy dopiero 10. miejsce, ale w klubie działacze dostrzegli już konieczność wzmocnienia składu i sprowadzili na Cichą Słoweńca Andreja Komaca, który grał w MŚ w RPA. Zimą zapowiadane są kolejne transfery.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?