Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruch Chorzów - Widzew Łódź 1:1 [Zobacz zdjęcia]

Jacek Sroka
fot. Mikołaj Suchan.
Kibice Ruchu i Widzewa od lat się przyjaźnią. Do Chorzowa przyjechało blisko dwa tysiące fanów łodzian, choć po pucharowej zadymie w Bydgoszczy na klub nałożony został formalny zakaz organizowania wyjazdów na dwa kolejne mecze.

Sympatycy obu klubów wspólnie oglądali sobotnie spotkanie, a wynik remisowy na trybunach został przyjęty z zadowoleniem, bo przecież punkty zostały w rodzinie.

Mniej zadowoleni z remisu byli zawodnicy obu drużyn. Narzekali zwłaszcza łodzianie, którzy prowadzili przez 40 min. gry.

- Prowadziliśmy przez większość spotkania i mieliśmy jeszcze kilka okazji do podwyższenia wyniku. Szkoda straconych punktów - powiedział strzelec gola dla łodzian Piotr Grzelczak.

Widzew rzeczywiście miał więcej sytuacji podbramkowych, ale gwoli ścisłości trzeba dodać, że uderzenie Grzelczaka było jedynym celnym strzałem gości w całym spotkaniu. 22-letni pomocnik zdobył swojego pierwszego gola w ekstraklasie przełamując strzelecki monopol Darvydasa Sernasa i Marcina Robaka. Ten ostatni był na Cichej mało widoczny, natomiast Litwin asystował przy bramce Grzelczaka, a wcześniej miał swoją szansę, lecz z 7 m po dośrodkowaniu Paula Grischoka strzelił obok słupka.

- Wiedzieliśmy, że Ruch gra dobrze u siebie, więc w sumie nie możemy narzekać na ten remis. Na boisku było dużo walki, ale to nie był jakiś wielki mecz - stwierdził Sernas, któremu na meczu w Chorzowie towarzyszyła piękna narzeczona Sandra.

Niebiescy swoją okazję na zdobycie prowadzenia mieli już w 11 min. Po prostopadłym podaniu Macieja Sadloka sam na sam z bramkarzem Widzewa znalazł się Maciej Jankowski, ale grającemu po raz pierwszy w eks-traklasie w podstawowym składzie 20-letniemu napastnikowi wyraźnie zabrakło w tej sytuacji doświadczenia.

Kontuzje w drużynie Ruchu sprawiły, że na środku pomocy trener Waldemar Fornalik wystawił jeszcze młodszego Pawła Lisowskiego. Sposobem Ruchu na łodzian mieli być jednak przede wszystkim byli gracze Widzewa. Marcin Zając kompletnie jednak w pierwszej połowie rozczarował i po przerwie nie pojawił się już na boisku. Lepiej na środku obrony radził sobie inny ex-widzewiak Piotr Stawarczyk.

- Przed meczem zakładaliśmy, że powalczymy w tym spotkaniu o zwycięstwo, ale gra tak się ułożyła, że musimy cieszyć się z remisu i myślę, że ten wynik jest sprawiedliwy - powiedział Stawarczyk.

Bramkę na wagę remisu strzelił oczywiście także były gracz łodzian Arkadiusz Piech, a piłkarze Widzewa długo jeszcze zachodzili w głowę jak tak niewielki rezerwowy napastnik mógł trafić do siatki głową wygrywając powietrzny pojedynek ze znacznie wyższymi obrońcami rywali.

- Widzew był groźną drużyną, ale my mieliśmy w końcówce piłkę meczową, kiedy Arek Piech był sam na sam z bramkarzem. Szkoda, że nie udało mu się zdobyć drugiego gola - powiedział asystujący przy trafieniu Piecha Wojciech Grzyb.

Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że Widzew też mógł przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale Grzelczak będąc sam przed Krzysztofem Pilarzem strzelił z 12 m nad poprzeczką.

- Każda drużyna miała swoje okazje i remis nikogo nie krzywdzi - podsumował Łukasz Janoszka.

Tak padły gole

0:1 Piotr Grzelczak (37)
Kontrę Widzewa zaczął z lewej strony Dudu, który posłał w bój Sernasa. Litwin dośrodkował w pole karne. Piłka minęła Robaka, ale dopadł do niej zamykający akcję z prawej strony Grzelczak.

1:1 Arek Piech (51)
Wojciech Grzyb zbiegł do środka boiska i mięko zacentrował prostopadłą piłkę nad głowami obrońców Widzewa. Tam był już Piech, który z 7 m strzelił główką do siatki.

Ruch Chorzów - Widzew Łódź 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Piotr Grzelczak (37), 1:1 Arkadiusz Piech (78-głową).

Żółta kartka - Ruch Chorzów: Maciej Sadlok, Arkadiusz Piech.

Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk). Widzów 7 000.

Ruch Chorzów: Krzysztof Pilarz - Krzysztof Nykiel, Rafał Grodzicki, Piotr Stawarczyk, Maciej Sadlok - Wojciech Grzyb, Michał Pulkowski, Paweł Lisowski, Łukasz Janoszka - Marcin Zając (46. Sebastian Olszar, 74. Damian Świerblewski), Maciej Jankowski (61. Arkadiusz Piech).

Widzew Łódź: Maciej Mielczarz - Łukasz Broź, Ugochukwu Ukah, Wojciech Szymanek, Dudu - Paul Grischok, Mindaugas Panka, Bruno Pinheiro, Piotr Grzelczak - Darvydas Sernas, Marcin Robak (82. Adrian Budka).


Zobacz relację LIVE w serwisieEkstraklasa.net

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto