Było czysto, ładnie, wszystko działało. I - jak widać na zdjęciu - w parku było tłoczno. O miejsce w okolicy kanału regatowego w weekend było bardzo trudno. Ludzie starsi przychodzili wcześnie - na spacery, w południe i popołudniu najwięcej było rodzin z dziećmi, a wieczory należały do młodzieży, która zjawiała się posłuchać dobrej muzyki. Niemal o każdej porze dnia parkowe lokale były zajęte.
Do Przystani przychodziły tłumy, a przecież restauracji o ciekawej architekturze było znacznie więcej. Dopiero potem ich miejsce zaczęły zajmować mniejsze budki gastronomiczne, które - zdaniem architektów - szpecą otoczenie i wyrządzają szkodę parkowej przestrzeni.
Trzeba jednak pamiętać, że ich popularność wiąże się z ekonomią i cenami w dużych lokalach. Jeszcze w latach 80. mieszkańców regionu było stać na korzystanie z najatrakcyjniejszych obiektów. Dziś - już niekoniecznie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?