Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remont? Długo poczekasz, a potem przepłacisz. Polacy masowo remontują mieszkania i domy

Przemysław Zańko-Gulczyński
Przemysław Zańko-Gulczyński
Decyzję o remoncie podejmuje się szybko, jednak na fachowców czeka się dziś długo.
Decyzję o remoncie podejmuje się szybko, jednak na fachowców czeka się dziś długo. 123RF.com
Tak dużego zainteresowania remontami nie było od lat. Do fachowców ustawiają się długie kolejki, a ceny usług poszybowały w górę.

Remont wymaga dziś grubego portfela – i cierpliwości. Według ekspertów HRE Investments usługi remontowe podrożały przez rok o kilka–kilkanaście procent. Mimo to remontujemy na potęgę, a do fachowców ustawiają się długie kolejki. Większość z nas wykonuje remont generalny.

Remont – projekt dla cierpliwych

– Dzień dobry, to znowu ja, w sprawie remontu łazienki...
– A, tak, dzień dobry! Wie pan co, dzisiaj jednak nie dotrę. Samochód mi się zepsuł, miałem wczoraj dzwonić do pana, ale już było późno i nie chciałem budzić... Spróbujemy jutro, co?
– No dobrze, ale jutro na pewno pan będzie? O której?
– Ja panu napiszę jeszcze. A jak nie jutro, to w piątek spróbuję kolegę podesłać. To jest fachman od łazienek, będzie pan zadowolony...

Rozmowy z fachowcami takie jak ta – autentyczna – to ostatnio codzienność w wielu polskich miastach. Pandemia sprawiła, że popyt na usługi remontowe bardzo wzrósł, a specjaliści mogą przebierać w zleceniach. Według serwisu Oferteo.pl w okresie styczeń–kwiecień 2021 r. Polaków szukających ekipy remontowej było 2,5 raza więcej niż rok wcześniej.

remont
Zapotrzebowanie na usługi remontowe w Polsce. Oferteo.pl

Telefony urywają się w zasadzie w całym kraju, i to u najróżniejszych fachowców. Największe jest zapotrzebowanie na usługi:

  • malowania – 77 proc. zapytań w serwisie Oferteo,
  • montażu płyt gipsowo-kartonowych – 53 proc.,
  • tynkowania – 50 proc.,
  • dotyczących instalacji elektrycznej – 50 proc.,
  • dotyczących instalacji hydraulicznej – 48 proc.

Spore jest również zapotrzebowanie na fachowców układających płytki i podłogi, a także specjalistów od armatury i instalacji centralnego ogrzewania.

Efekt? Wielomiesięczne kolejki oczekujących, trudności z dodzwonieniem się i ciągłe przesuwanie terminów. Wiele ekip stosuje bowiem taktykę przyjmowania wszystkich zleceń, jakie się pojawią, a następnie żonglowania nimi wśród opóźnień i wymówek. Dla przykładu autor tego tekstu czekał na wymianę silikonu przy wannie trzy tygodnie – już po umówieniu się na konkretny dzień pierwszy hydraulik miał awarię samochodu, drugi zwichnął nadgarstek, a trzeciemu zdarzył się pogrzeb w rodzinie.

Za usługi remontowe płaci się jak za złoto

– Dobrze, proszę pana, ja tu skończyłem. Za całość będzie 300 zł.
– Zaraz, przepraszam, za dwie godziny pracy? Dlaczego tak dużo? Przez telefon pan mówił, że 30–40 zł za metr bieżący!
– No ale proszę pana! To jest koszt samej robocizny, a materiał? Dojazd? Zresztą proszę zobaczyć, jak ładnie zrobione. No 300 zł jak nic.

Urywające się telefony to wspaniałe wieści dla branży remontowej – można podnieść ceny, nie obawiając się o popyt. Jak podają eksperci HRE Investments, w styczniu 2021 r. malowanie kosztowało o 12,1 proc. więcej niż przed rokiem, usługi hydraulików i stolarzy o ponad 6 proc. więcej, a elektrykowi płaciło się o 5,9 proc. więcej. Dziś ceny są często jeszcze wyższe, do czego przyczynia się drożyzna na rynku materiałów budowlanych. Według Money.pl produkty z grupy „instalacje i ogrzewanie” podrożały przez rok o 5,4 proc., a „oświetlenie i materiały elektryczne” o 5,8 proc.

Za remont płacimy dużo również dlatego, że zazwyczaj jest to remont generalny. Tu tendencja nie zmieniła się od lat – gdy już decydujemy się na odświeżenie mieszkania lub domu, wolimy załatwić wszystko za jednym zamachem. Według Oferteo.pl Polacy najczęściej zamawiają usługi remontowe obejmujące aż pięć pomieszczeń – tak było w 24 proc. przypadków. Blisko co piąta osoba remontowała cztery pomieszczenia naraz. Od stycznia do kwietnia 2021 r. najchętniej odświeżaliśmy:

  • pokój dzienny lub sypialnię – 81 proc.,
  • przedpokój – 70 proc.,
  • kuchnię – 68 proc.,
  • łazienkę – 67 proc.

Kiedy remontowe szaleństwo w Polsce dobiegnie końca? Na razie się na to nie zapowiada – pandemia sprawiła, że częściej przebywamy w domach i w związku z tym bardziej dostrzegamy ich rozmaite mankamenty. Dlatego planując w 2021 r. remont, warto zrobić to ze sporym wyprzedzeniem – i przygotować się na niemałe wydatki.

[QUIZ] Gdzie powinien być twój wakacyjny dom?

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Remont? Długo poczekasz, a potem przepłacisz. Polacy masowo remontują mieszkania i domy - Portal i.pl

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto