Zdjęcia skończone, teraz pora na montaż
Trzy kasety VHS z trzema godzinami zdjęć - taki jest plon pracy sześciu uczniów Liceum Ogólnokształcącego im. Słowackiego, którzy postanowili nakręcić własną wersję Matriksa - Reaktywacji. Tytuł będzie trochę inny, ale adekwatny.
- Matriks - Rekonstrukcja. Taki dajemy ostatecznie. Zdjęcia zaczęliśmy na początku sierpnia i skończyliśmy w sobotę na Muchowcu. Teraz pora na montaż - zapowiadają Marek Gajewski i Wojtek Tracz.
Wszyscy filmowcy są z klasy IIa w "Słowaku". Kręcili kilkoma kamerami w hangarze przy Katowickiej, w chorzowskim Urzędzie Miasta, w ruinach huty Kościuszko, na Muchowcu. Teraz zmontują film, który potrwa około 1,5 godziny. Kupili właśnie program komputerowy i drogie oświetlenie do efektów blue-box.
- Nie liczyliśmy dokładnie, ale nasze najważniejsze wydatki na realizację niedługo sięgną dwóch tysięcy zł. Sam program do montażu Alam DV2 kosztował 300 zł - mówi Łukasz Ruta.
Tomek Osadnik i Łukasz Romik spierają się, kiedy uda się urządzić premierę, na którą zaproszą kolegów ze szkoły, rodziny, wszystkich zainteresowanych. Już uzgodnili w MDK Centrum, że Rekonstrukcja tam będzie mieć pierwszy pokaz. Na montaż potrzebują minimum dwa miesiące. Mówią, że to może być trudniejsze, a na pewno jest bardziej żmudne niż kręcenie scen. Koledzy z klasy już pytają, co tam z tym Matriksem i tłumnie wybierają się na premierę.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?