Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

RAŚ wciąż walczy o żółto-niebieskie barwy dla Stadionu Śląskiego

Agata Pustułka
Autonomiści pokazali wczoraj żółte kartki marszałkowi.
Autonomiści pokazali wczoraj żółte kartki marszałkowi. fot. Arkadiusz Ławrywianiec.
Chociaż na odnowionym Stadionie Śląskim nie został rozegrany jeszcze żaden mecz, wczoraj zarząd województwa z marszałkiem śląskim Bogusławem Śmigielskim na czele już zobaczył żółte kartki.

Ostrzeżenie przekazali im działacze Ruchu Autonomii Śląska. Podczas sesji sejmiku zażądali, by chorzowski stadion miał barwy śląskie, czyli żółto-niebieskie, a nie biało-czerwone, jak ustalił zarząd województwa. - W tej sprawie została podjęta uchwała, ale można ją zmienić. Liczymy, że po wyborach zmienią ją nowe władze województwa. Obecne powinny od mieszkańców dostać czerwoną kartkę - mówi Karol Sikora z RAŚ, który wraz z grupą działaczy rozwinął w sali Sejmu Śląskiego transparent oraz śląskie flagi.

Tyle że ochrona, obawiając się rozróby, odebrała autonomistom drzewce. - Nasza demonstracja była pokojowa, lecz wzbudziła niepokój radnych wojewódzkich, których na sali było mniej od nas - wyjaśnia Jerzy Gorzelik, prezes RAŚ.

Żółto-niebieska batalia nabiera rozmachu. Uchwałę, popierającą regionalne barwy dla Śląskiego, podjęli już radni Chorzowa, a podobne plany mają inne śląskie gminy. Sprawa barw będzie jednym z ważniejszych haseł, mobilizujących do głosowania na RAŚ w czasie tej kampanii samorządowej.

Ruch, który ma już gotowe listy, chce wykorzystać swoje pięć minut, bo sprzyjają mu nastroje społeczne. Z badań politologów z Uniwersytetu Śląskiego, dr Małgorzaty Myśliwiec oraz dra Tomasza Słupika, wynika, że po wyborach do sejmiku RAŚ może zostać trzecią, po PO i PiS, siłą polityczną.

Liderem listy w okręgu katowickim będzie Jerzy Gorzelik. O mandat radnego zamierzają też walczyć Rafał Adamus, szef Stowarzyszenia Pro Loquela Silesiana, współtwórca Ślabikorza, pierwszego śląskiego elementarza, oraz Marian Makula, satyryk i pisarz. Autonomiści przygotowują się do wielkiej wyborczej ofensywy, której ważną częścią będzie też przyszłoroczny spis powszechny.

- Naszym celem jest ochrona śląskiej tożsamości nie tylko w wymiarze symbolicznym, jakim jest kolor krzeseł na stadionie - mówi Gorzelik. - Obawiamy się, że za uległością w sprawie symboli idzie uległość w sferze ekonomicznej .

Będzie herb
Aleksandra Marzyńska, rzecznik prasowy marszałka śląskiego:
Wybór koloru krzeseł należy do architekta. Całość musi być estetyczna, a barwy krzeseł - w różnych odcieniach czerwieni, a także stalowych konstrukcji, czy bieżni powinny się ze sobą komponować. Zależy nam też jednak na wyeksponowaniu regionalności i dlatego na stadionie ważne miejsce zajmie herb województwa. Trwają teraz dyskusje, jak to zrobić w sensie technicznym.


Po wyborach
Marek Kopel, prezydent Chorzowa:
Jestem za stadionem żółto--niebieskim. Od tego, czy krzesła będą w barwach narodowych, wcale nie zależy, czy reprezentacja będzie rozgrywała tu więcej meczów, zwłaszcza że stadionowej konkurencji przybywa. Uważam, że decyzję o kolorze krzeseł trzeba podjąć po wyborach.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto